To nie symulacja: "Matrix", czyli film, który zmienił kino, już 22 lipca pojawi się na polskim Netfliksie. Gdy tylko tytuł zaistniał w zapowiedziach platformy, wśród fanów zrobiło się naprawdę gorąco. Trudno się dziwić – choć od premiery minęło już 25 lat, ten cyberpunkowy thriller wciąż robi wrażenie, a jego przesłanie nie traci na aktualności.
Film braci Wachowskich (dziś sióstr Wachowskich), opowiada historię hakera o pseudonimie Neo (Keanu Reeves), który odkrywa, iż znany mu świat jest tylko symulacją – tytułowym Matrixem – stworzonym przez maszyny, które zniewoliły ludzkość. Gdy dołącza do grupy buntowników dowodzonych przez Morfeusza (Laurence Fishburne) i Trinity (Carrie-Anne Moss), rozpoczyna się walka o przebudzenie i wolność.
"Matrix" to nie tylko efekty specjalne, które przeszły do historii
"Matrix" to nie tylko przejmująca wizja przyszłości i filozoficzne pytania o naturę rzeczywistości – to również techniczne arcydzieło. Efekt bullet time, czyli spowolnione sceny akcji z kamerą poruszającą się wokół bohatera, zrewolucjonizował kino i stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych motywów filmowych wszech czasów.
Kostiumy, choreografia walk, a także muzyka – wszystko w tym filmie miało siłę rażenia. "Matrix" zdobył cztery Oscary (efekty specjalne, dźwięk, montaż dźwięku, montaż) i zapoczątkował całą serię, która przez lata dzieliła fanów, ale nigdy nie straciła statusu kultowej.
Po sukcesie pierwszego filmu w 1999 roku powstały bowiem aż dwie kontynuacje: "Matrix Reaktywacja" i "Matrix Rewolucje", obie z 2003 roku. Choć nie powtórzyły wielkiego sukcesu oryginału, dla wielu fanów stanowią istotne rozwinięcie historii i filozofii świata przedstawionego.
W 2021 roku Lana Wachowski powróciła do serii filmem "Matrix Zmartwychwstania", który podzielił publiczność – część widzów doceniła metakomentarz i eksperymenty z formą, inni uznali kontynuację za niepotrzebną. Ma powstać jednak również piąta część, ale już bez Wachowskich za kamerą.
Gdzie obejrzeć "Matrix"? W tych serwisach znajdziesz kultowy film lat 90.
Dziś, kiedy coraz częściej zastanawiamy się, czy rzeczywistość nie została już zhakowana przez algorytmy, media społecznościowe i sztuczną inteligencję, Matrix brzmi jak niepokojąco trafna przepowiednia. To idealny moment, by wrócić do źródła. Albo obejrzeć ten film po raz pierwszy – i przekonać się, o co tyle szumu.
22 lipca "Matrix" trafi na Netfliksa, ale film Wachowskich można też wypożyczyć (za dodatkową opłatą) m.in. w takich serwisach VOD, jak CANAL+, Prime Video, Apple TV+, Player czy Chili.
