Polacy pod wpływem „Soku z żuka” i „Substancji” podczas Święta Kina – podsumowanie weekendu w polskich kinach

boxoffice-bozg.pl 3 godzin temu

Podczas minionego weekendu znów doszło do pojedynku Beetlejuice Beetlejuice oraz Substancji. Dzięki Świętu Kina oba tytuły odnotowały bardzo duże wzrosty widowni i odnotowały zbliżone wyniki. Szczególne wrażenie robi postawa horroru z Demi Moore, który podczas swojego drugiego weekendu zgromadził prawie 85 tys. widzów, a w sumie już prawie 175 tys.. W sumie od piątku do niedzieli w polskich kinach sprzedano ponad 700 tys. biletów.

Takich tłumów w polskich kinach nie było już dawno (prawdopodobnie od końca marca). Oczywiście jest to zasługa Święta Kina. Podczas całego weekendu w kianch zameldowało się ponad 700 tys. widzów, z czego większość wybrała seanse w sobotę i niedzielę, gdy obowiązywała promocja cenowa (bilety po 13 zł). Na ekranach nie pojawiły się wprawdzie żadne duże i ważne nowości, ale kina i dystrybutorzy przygotowali bogatą ofertę, w której każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

Premierowo wyświetlana była animacja Akademia magii, którą obejrzało prawie 42 tys. widzów. Nieco ponad 40 tys. przyciągnęły rocznicowe seanse Interstellar Christophera Nolana. Sporym zainteresowaniem (nieco ponad 20 tys. widzów) cieszyły się także pokazy Gladiatora przed listopadową premierą części drugiej. Nowościami były jeszcze dwa polskie tytuły: Idź pod prąd (12 148 widzów) oraz Rzeczy niezbędne (6 165 widzów), a także akcyjniak Aftermath. Most w ogniu (10 900 widzów) oraz Reagan (8 084 widzów).

W kinach można było także trafić na pokazy przedpremierowe wielu nadchodzących rodzimych filmów. Smok Diplodok, którego premiera odbędzie się już w najbliższy weekend, przyciągnął ponad 25 tys. widzów. Z kolei Kulej. Dwie strony medalu, Simona Kossak oraz Wrooklyn Zoo mogły zgromadzić widownię w okolicach 10 tys.. W ramach pokazach przedpremierowych wyświetlany był też tegoroczny kandydat Polski do Oscara, Pod wulkanem.

Najchętniej oglądanym filmem po raz czwarty było Beetlejuice Beetlejuice. Najnowszy film Tima Burtona zgromadził tym razem nieco ponad 90 tys. widzów (+117 tys.), a w sumie już ponad 450 tys.. Tylko nieco mniejszą widownię (prawie 85 tys.) miała Substancja, która podczas swojego drugiego weekendu odnotowała 135-procentowy wzrost. Można się domyślać, iż spora część widzów nie widziała, na co się pisze, kupując bilety na seanse tego filmu. W sumie zobaczyło ją 175 tys. widzów i można śmiało stwierdzić, iż Polska będzie należała do rynków, na których horror z Demi Moore spisze się ostatecznie ponadprzeciętnie dobrze.

Duże wzrosty odnotowali także weterani. Gru i Minionki: pod przykrywką przyciągnęło podczas trzynastego weekendu ok. 60 tys. widzów (+250%), W głowie się nie mieści 2 niemalże 40 tys. (prawie 210% w górę) podczas szesnastego weekendu, a Deadpool & Wolverine32 tys. (niemalże 150% w górę) podczas dziesiątego weekendu wyświetlania. Te trzy tytuły znajdują się w pierwszej piątce najpopularniejszych filmów roku po trzecim kwartale, który właśnie dobiegł końca:

Pierwsza dziesiątka najpopularniejszych filmów 2024 roku po trzecim kwartale

Miejsca w pierwszej dziesiątce zajęła jeszcze animacja Transformers: Początek, która podczas swojego drugiego weekendu wyświetlania mogła zgromadzić ok. 45 tys. widzów (a w sumie już nieco ponad 90 tys.), a także polska Drużyna A(A) – niemalże 33 tys. podczas drugiego weekendu i prawie 75 tys. po pierwszych dziesięciu dniach. Tuż za TOP10 wylądował thriller Nie mów zła, którego podczas trzeciego weekendu wyświetlania zobaczyło nieco ponad 20 tys. widzów, a w sumie ok. 80 tys..

Źródła: boxoffice.pl, Stowarzyszenie Filmowców Polskich

Idź do oryginalnego materiału