Polacy go uwielbiali, żona chciała zabić. "20 lat przepłakałam"

kultura.onet.pl 3 tygodni temu
Często nie mógł o własnych siłach wrócić do domu, znikał na całe dnie, nie dając znaku życia. "A to policja rzeczna dzwoniła z Zegrza, a to leżał gdzieś w rowie... Ile razy wyciągał go Młynarski, ile razy Derfel" — wspominała jego żona. Mało kto tak jak Jerzy Dobrowolski potrafił równie celnie punktować absurdy PRL-u. Jednak w końcu organizm aktora, wyniszczony intensywnym trybem życia, nie wytrzymał.
Idź do oryginalnego materiału