Pola Wiśniewska jest po operacji. Wiadomo, jak się czuje

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Instagram/ wisniewska_pola


Pola Wiśniewska nie kryje tego, iż w życiu przechodzi również przez trudne chwile. Tym razem obwieściła fanom, iż przeszła operację. Co wiadomo na ten temat?
Pola Wiśniewska często organizuje serię pytań i odpowiedzi na Instagramie dla swoich wiernych fanów. Opowiada im o aktualnościach z życia prywatnego i zawodowego. Tym razem było nieco więcej o pierwszym z wymienionych obszarów. Żona Michała Wiśniewskiego zdradziła, iż była ostatnio w szpitalu.


REKLAMA


Zobacz wideo Wiśniewski o swoim najmłodszym synu. Wspomina o imieniu


Pola Wiśniewska szczerze o swoim zdrowiu. "Szału nie ma"
Jedno z pytań skierowanych do żony Wiśniewskiego na Instagramie dotyczyło jej samopoczucia. Wówczas sama zainteresowana zdobyła się na zaskakujące wyznanie. "Obecnie jestem po operacji, dochodzę do siebie. Szału nie ma, ale dramatu też nie. Daję sobie czas na regenerację i powrót do zdrowia" - oznajmiła fanom. Nie dodała jednak więcej szczegółów. Miejmy nadzieję, iż Pola Wiśniewska gwałtownie dojdzie do siebie.
Warto zaznaczyć, iż nie było to pierwsze wyznanie żony wokalisty dotyczące zdrowia. Pewien czas temu opowiadała o skutkach stresu. "Nie mogłam jeść, więc w 1,5 tygodnia schudłam sześć kg, nie mogłam spać, bo myśli nie dawały spokoju, ciągle byłam zdenerwowana, nie miałam na nic siły" - dowiedzieliśmy się swego czasu z Instagrama.


Pola Wiśniewska, Michał Wiśniewski https://www.instagram.com/wisniewska_pola/


Pola Wiśniewska wyznała smutną prawdę o bliskich
Fani cenią Wiśniewską za szczerość, którą pokazała między innymi, opowiadając o swojej rodzinie. Jej mama opuściła ją przed laty. Nie zdążyły dojść do porozumienia, ponieważ kobieta zmarła. - Pochodzę z rozbitej rodziny, mam rodzeństwo, z którym nigdy się nie wychowywałam. Miałam trzy lata, gdy zostałam porzucona przez swoją mamę (...) kilka mnie z nią łączyło. To jest temat, który swego czasu bardzo mnie bolał, bo dla małego dziecka jest to trudne przeżycie. Jako mała dziewczynka przeżyłam to bardzo i zawsze myślałam, iż moja mama do nas wróci, co oczywiście nigdy nie nastąpiło - mówiła Pola Wiśniewska w "Mamy tak samo". Podzieliła się następnie innymi gorzkimi wspomnieniami. - Przykro było mi słuchać opowieści w szkole podstawowej, kiedy dzieciaki z klasy nadawały na swoich rodziców, a ja myślałam sobie: Boże, jak fajnie, iż macie tę mamę. Nigdy z nią nie rozmawiałam, chociaż do mojej szkoły podstawowej chodziły jej dzieci, czyli moje przyrodnie rodzeństwo, widywałam ją na korytarzu i nigdy tego kontaktu nie nawiązałyśmy. Najprawdopodobniej tego nie chciała, dlatego zawsze powtarzam - miłość matki do dziecka nie jest oczywista - dodała.
Idź do oryginalnego materiału