Kobieta umiejąca wykryć kłamstwo, mroczna przeszłość, która zmusza ja do ciągłej ucieczki i nieprawdopodobne zbrodnie kryminalne. Do tego wszystkiego dochodzi wycieczka po całych Stanach Zjednoczonych i Natasha Lyonne w roli głównej. Czy w takim połączeniu coś w ogóle może pójść nie tak?
Poker Face cieszy się w opinii krytyków i widzów ogromnym uznaniem. Nic w tym dziwnego. Już na wstępnie zaznaczę, iż jest to jedna z lepszych produkcji, jakie oglądałam w ostatnim czasie. Ale od początku. Poker Face opowiada historię Charlie Cale, która pracuje jako kelnerka w miejscowym kasynie. Charlie to miła, otwarta osoba posiadająca pewien szczególny dar. Mianowicie kobieta potrafi (za każdym razem trafnie) określić, kiedy ktoś kłamie.
Pewnego dnia talent naszej głównej bohaterki zostaje doceniony przez nowego właściciela kasyna. Los sprawia, iż w tym samym czasie przyjaciółka Charlie zostaje zamordowana, a bohaterka postanawia za wszelką cenę rozwikłać sprawę jej zabójstwa. Splotem różnych wydarzeń Charlie musi opuścić dom i uciekać. Wsiada więc w swoje ukochane auto oraz wyrusza w niekończącą się podróż. Po drodze imając się różnych zawodów, poznaje niezwykłych ludzi i jest świadkiem wielu zbrodni, które na własną rękę stara się rozwikłać.
Poker Face wyróżnia się przede wszystkim kreatywnością oraz pomysłowością. Scenariusz każdego epizodu jest świetnie napisany – w sposób nieoczywisty ukazuje się widzowi sprawy kolejnych zbrodni. Jest tu naprawdę wiele niespodziewanych twistów i wątków, które potrafią zaskoczyć. Pomysły na odcinki są naprawdę doprecyzowane, a także intrygujące. Jednocześnie każdy epizod charakteryzuje się podobnym schematem. Co ciekawe, w żaden sposób nie nuży to widza, a wręcz nadaje całości serialu pewien określony rytm. Nie ma tu monotonności, a pomimo pewnego schematu każdy odcinek różni się od pozostałych i doprawdy potrafi zaskoczyć swoją pomysłowością.
Bardzo udanym elementem jest również sposób przedstawienia zbrodni. Nie mamy tutaj utartego schematu morderstw, w którym główną niewiadomą pozostaje pytanie: kto zabił? Kto jest winny? Poker Face podchodzi do tego tematu zupełnie z innej strony. Dzięki takiemu zabiegowi widz może lepiej poznać motywy zbrodni, a także charakter oraz sposób myślenia zarówno oprawcy, jak i ofiary. Ten sposób ukazania przestępstwa wyróżnia się więc ciekawą formą, a nas samych składnia do licznych przemyśleń na temat ludzkich pragnień czy wyznawanych wartości.
Ciekawym aspektem serialu są również miejsca akcji poszczególnych odcinków. Każdy epizod zabiera widza w inną lokalizację, oddaloną niekiedy od poprzedniej o wiele kilometrów. Każdy odcinek pokazuje nam również odmienną scenerię czy środowisko. Akcja dzieje się bowiem między innymi w teksańskiej restauracji, teatrze, podczas trasy koncertowej niegdyś popularnego zespołu czy w domu spokojnej starości. Lokalizacja zmienia się z odcinka na odcinek, dzięki czemu poznajemy ludzi pochodzących z innych światów. Ogniwem łączącym wszystkie te społeczności jest oczywiście nasza główna bohaterka.
Natasha Lyonne błyszczy na ekranie. Aktorka znana z ról w m.in. Orange Is the New Black czy Russian Doll wielokrotnie pokazała już, na co ją stać. W Poker Face grze aktorskiej Natashy również niczego nie brakuje. Artystka idealnie prezentuje się jako lekko zmęczona życiem, cyniczna kobieta o wielkim sercu. Oczywiście występom pozostałych osób przewijających się na ekranie niczego nie można odmówić, jednak to główna bohaterka zdecydowanie wiedze tu prym.
Obok tych wszystkich zalet, Poker Face posiada tylko jeden minus. Jest nim mianowicie finał sezonu. O ile wszystkie odcinki serialu prezentują się wręcz rewelacyjnie, tak finał historii Charlie odznacza się niestety gorszym poziomem. Przede wszystkim jest on dość przewidywalny. Podczas jego rozgrywania możemy domyślić się dalszych rozwiązań fabularnych. Momentami jest tu również za bardzo chaotycznie i nielogiczne. Oczywiście finał ten jest adekwatny do całości serialu, wątki nie mogły zostać inaczej rozwiązane, jednak jeżeli porównamy go do poprzednich odcinków widać tutaj wyraźną różnicę.
Mimo to Poker Face to absolutnie świetny serial. Wszystkie jego elementy są dopracowane, dzięki czemu razem prezentują się wręcz doskonale. Jest tu dużo zaskoczeń, emocji, a przede wszystkim dobrej zabawy! Wszyscy fani tego typu produkcji nie powinni więc zwlekać, tylko czym prędzej odpalić pierwszy odcinek. Mnie nie pozostaje nic innego jak cierpliwie czekać na drugi sezon!
Źródło obrazka wyróżniającego: materiały prasowe // SkyShowtime