18 września media przekazały smutną informację o śmierci żony Ryszarda Rynkowskiego, która zmarła nagle w ich mieszkaniu. Edyta Rynkowska miała zaledwie 52 lata. Jak wykazała sekcja zwłok, kobieta zmarła na skutek niewydolności krążeniowo-oddechowej. "Pani Rynkowska chorowała. Sekcja przeprowadzona w poniedziałek o 9 rano wykazała niewydolność oddechowo-krążeniową. Natomiast bezpośrednią przyczyną śmierci było pęknięcie żylaków przełyku" - przekazała tabloidowi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Pogrzeb odbył się w kościele w Brodnicy, gdzie mieszkało małżeństwo. Znane są szczegóły uroczystości. Ceremonię poprowadził duchowny, który znał rodzinę od lat.
REKLAMA
Zobacz wideo Aldona Orman miała wypadek w Albanii. Zdradza, iż groził jej paraliż do końca życia. Wspomina też sepsę i śmierć kliniczną
Pogrzeb Edyty Rynkowskiej. "Pożegnanie żony, matki. To taki trudny moment"
27 września w kościele pw. Jezusa Miłosiernego w Brodnicy odbył się pogrzeb Edyty Rynkowskiej. Ceremonia rozpoczęła się o godzinie 11.30 i została przeprowadzona przez księdza Janusza Jezuska, który był blisko związany z rodziną Rynkowskich. Duchowny 19 lat temu udzielił parze ślubu. Ze względu na osobiste koneksje pożegnanie było bardzo trudne i pełne emocji. Jak poinformował "Fakt" duchowny w przejmującej przemowie wspomniał o ukochanej żonie Ryszarda Rynkowskiego i zwrócił się do jej bliskich. Po jego poruszających słowach w kościele zapadła dojmująca cisza.
Pożegnanie żony, matki. To taki trudny moment. Nie tylko dla was, dla najbliższej rodziny, ale dla nas wszystkich. Szukałem długo takich słów, którymi dzisiaj można by wyrazić to, co kryje nasze serce. Nie da się jednak wyrazić tych trudnych sytuacjach wszystkiego słowami
- podkreślił.
Ostatnie pożegnanie Edyty Rynkowskiej. Urna z prochami zmarłej spocznie w rodzinnym grobowcu
Po zakończonej mszy odbędzie się pochówek na zabytkowym cmentarzu parafialnym w Brodnicy, gdzie rodzina i bliscy odprowadzą urnę z prochami zmarłej. Już wcześniej rodzina Rynkowskich prosiła, aby zamiast kwiatów wpłacać datki na Fundację "Dary Losu" w Brodnicy.