Rodzina Stanisława Soyki poinformowała, iż jego pogrzeb odbędzie się 8 września. Artysta spocznie na warszawskich Powązkach Wojskowych. Bliscy muzyka wystosowali również specjalna prośbę do żałobników.
Pogrzeb Stanisława Soyki. Rodzina muzyka wystosowała prośbę
Rodzina Stanisława Soyki poinformowała, iż ceremonia pożegnania odbędzie się 8 września o godz. 12.00 w Kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy przy ul. Alfreda Nobla 16 w Warszawie.
O godz. 14.00 rozpoczną się uroczystości pogrzebowe na Cmentarzu Wojskowym przy ul. Powązkowskiej.
Specjalna prośba rodziny artysty
"W tym trudnym dla nas czasie prosimy o uszanowanie naszej prywatności, niewykonywanie zdjęć oraz o powstrzymanie się od składania kondolencji" - zaapelowała rodzina artysty na Facebooku.
ZOBACZ: Prokuratura o śmierci Stanisława Soyki. "Będą zlecone dalsze badania"
"Pragniemy pożegnać naszego Bliskiego w atmosferze ciszy, skupienia i wspólnej modlitwy" - podkreślono.
Rodzina poprosiła również, aby zamiast kwiatów, żałobnicy wsparli finansowo Lubelskie Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia.
Stanisław Soyka zmarł 21 sierpnia w wieku 66 lat. W swojej twórczości łączył jazz, pop, soul, poezję śpiewaną i muzykę klasyczną, a jego charakterystyczny głos i emocjonalny sposób interpretacji sprawiły, iż zyskał miano jednego z najwybitniejszych interpretatorów polskiej piosenki. Wybitny muzyk odszedł nagle, tuż przed swoim planowanym występem na Top of the Top Sopot Festival. W czwartek, 21 sierpnia, wieczorem artysta miał pojawić się na scenie podczas finałowego koncertu "Orkiestra mistrzów". Z powodu jego śmierci ostatni dzień festiwalu w Sopocie został przerwany w połowie.
Urodził się w Żorach, a naukę pobierał w szkole muzycznej w Gliwicach. W wieku 23 lat zadebiutował na festiwalu Jazz Jamboree, gwałtownie zdobywając uznanie środowiska jazzowego. Współpracował m.in. z Michałem Urbaniakiem, Wojciechem Karolakiem i Tomaszem Stańką.
ZOBACZ: Rodzina Soyki zabrała głos. "Dziękujemy za każdy gest"
Jako autor i wykonawca zasłynął dzięki takim utworom jak "Tolerancja (na miły Bóg)", "Play It Again", "Cud niepamięci" czy interpretacjom poezji Czesława Miłosza i Agnieszki Osieckiej. W jego dorobku znajdują się zarówno autorskie płyty popowe, jak i jazzowe oraz chóralne projekty oratoryjne.
- Nie gram dla fajerwerków, nie śpiewam, by się popisać. Moją ambicją i pragnieniem jest, by mój śpiew, moje pieśni dodawały otuchy, podnosiły na duchu tych, którzy przychodzą mnie słuchać. Chcę, by wychodzili z koncertu pogodni i umocnieni - powiedział artysta w jednym z wywiadów.
