Podsumowanie roku 2024 – Mikołaj Pajdak

nowamuzyka.pl 4 godzin temu

Zeszłoroczna, subiektywna topka.

Na początek szybkie strzały z albumami przeze mnie szczególnie docenionymi:

Cory Henry – Church

Dobrze pamiętam pierwsze zderzenie z twórczością Coryego, które nastąpiło przy okazji odkrycia zespołu Snakry Puppy. I co tu dużo mówić, solówka klawiszowa wirtuoza w „Lingus” wgniotła mnie w fotel. Teraz artysta wraca do swoich korzeni, a konkretnie tytułowego kościoła, serwując nam brzmieniowo złączone w całość, pełne groove’u, gospelowe pieśni pochwalne. Warto posłuchać co najmniej kilkanaście razy, aby usłyszeć wszystkie fanastyczne składowe tego krążka.

Ka – The Tief Next to Jesus

Płyta, która powaliła mnie na łopatki. Ka – artysta, który niedawno niestety pożegnał nasz świat, pozostawił po sobie niesamowite dzieło. Raper w niezwykle umiejętny sposób porusza się na albumie swoimi wersami po nierzadko pozbawionych wyraźnej perkusji bitach. Przy tym wszystkim bogatość doboru sampli pochodzących w znakomitej większości z gospelowych pieśni, dba o spójność konceptualną projektu. Dla fanów muzyki rapowej spod znaku alternatywa to tegoroczna pozycja obowiązkowa.

De Mannen Broeders – Sober Maal

Proszę wierzyć lub nie, jednak czystym przypadkiem wszystkie trzy wyróżnione albumy odwołują się do sacrum. Tematyka kultu istoty wyższej jest jednak na każdym z tych albumów skrajnie inna, a na ” Sober Maal” środki wyrazu są wręcz ascetyczne, bo w większości tworzące efekty brzmieniowe poprzez akustykę kościoła Doopgezinde, w którym album powstał. Sober Maal to niesamowita kooperacja wokalisty postmetalowego Amenra – Colina van Eeckhouta i folkowego pieśniarza Tonniego Dielemana, przyglądająca się pieśniom modlitewnym, poprzez naturalne środki odtwarzająca na żywo efekty echa czy reverbu w bardzo surowej, uduchowionej formie.

Winien jestem osobny akapit poświęcić kobietom, gdyż to właśnie artystki na moich słuchawkach dominowały. Bardzo w mojej opinii niedocenione premiery, jak choćby nowe wydania od Beth Gibbons, Nali Sinephro czy Bat For Lashes to coś, co zasługuje na zdecydowane wyróżnienie i uwagę. Nie mogę zapomnieć również o najnowszej Moor Mother, która utrzymuje się na wręcz kosmicznej pozycji talentu twórczego. Niebywały spokój, ale i masę ciekawych obserwacji brzmieniowych zapewniła Julia Holter z zeszłorocznym Something In The Room She Mooves. Duże i pozytywne zaskoczenie zaserwowała mi WILLOW, natomiast moja ulubiona polska premiera to zdecydowanie krążek „TOŃ” od Antoniny Car i Nicos.

Poniżej pełen zestaw moich subiektywnych wyborów z roku 2024:

African Imperial Wizard – Mbuya Nehanda Posłuchaj »

Antonina Car & Nicos – TOŃ Recenzja Jarka Szczęsnego »

Bat For Lashes – The Dream Of Delphi Recenzja »

Beth Gibbons – Lives Outgrown Recenzja Mateusza Piżyńskiego »

Ben Klock & Fadi Mohem – Layer One Recenzja Pawła Gzyla »

Blixa Bargeld & Teho Teardo – Christian & Mauro Recenzja »

Caribou – Honey Posłuchaj »

Cory Henry – Church Posłuchaj »

Doechii – Alligator Bites Never Heal Posłuchaj »

DJ Krush – Saisei Recenzja Mateusza Piżyńskiego »

Ekuka Morris Sirikiti – TE-KWARO ALANGO-EKUKA Recenzja »

Fatima Yamaha – SOL Posłuchaj »

Fat Freddy’s Drop – SLO MO »

Floating Points – Cascade Recenzja »

Fout Tet – Three Recenzja »

Fountaines DC – Romance Posłuchaj »

Fire! – Testament Recenzja Łukasza Komły »

Godspeed You! Black Emperror – No Title as of 13 February 2024; 28,340 Dead Recenzja »

Hauntologist – Hollow Posłuchaj »

High Vis – Guided Tour Posłuchaj »

Idles- TANGK Posłuchaj »

Jlin – Acoma Recenzja Bartka Woynicza »

Joey Vallance & Brat – NO HANDS Posłuchaj »

Julia Holter – Something in The Room She Moves Recenzja Jarka Szczęsnego »

JPEGMAFIA – I LAY DOWN MY LIFE FOR YOU Recenzja »

KA- The Thief Next To Jesus Posłuchaj »

Kenny Segal & K-the-I??? – Genuine Dexterity Posłuchaj »

Kim Gordon – The Collective Recenzja »

Koki Nakano – Ululō Posłuchaj »

Mamman Sani & Tropikal Camel – Nijerusalem Recenzja »

Meridian Brothers – Mi Latinoamérica Sufre Recenzja Łukasza Komły »

Moor Mother – The Great Bailout Recenzja Jarka Szczęsnego »

Nala Sinephro – Endlessness Recenzja »

Nick Cave & The Bad Seeds- Wild God Recenzja Jarka Szczęsnego »

Piernikowski – Beyond Echo of Time Recenzja Bartka Woynicza »

Raphael Rogiński – Žaltys Recenzja Jarka Szczęsnego »

The Smile – Cutouts Recenzja »

Theis Thaws – Fifteen Days Recenzja »

Ulver – Luminal Animals Recenzja »

WILLOW – empathogen Posłuchaj »

Xiu Xiu – 13” Frank Beltrame Italian Stiletto with Bison Horn Grips Recenzja Jarka Szczęsnego »

⣎⡇ꉺლ༽இ•̛)ྀ◞ ༎ຶ ༽ৣৢ؞ৢ؞ؖ ꉺლ  ̟̞̝̜̙̘̗̖҉̵̴̨̧̢̡̼̻̺̹̳̲̱̰̯̮̭̬̫̪̩̦̥̤̣̠҈͈͇͉͍͎͓͔͕͖͙͚͜͢͢͢͢͢͢͢͢͢͢͢͢͢͢ͅ – ʅ͡͡͡͡͡͡͡͡͡͡͡(̸̢̛̼̞̭͋ͅ)̸͚̰͛̔̾̀̿͒͂ ʅ͡͡͡͡͡͡͡͡͡͡͡()ʃ͡͡͡͡͡͡͡͡͡͡ ꐑ(ఠీੂ೧ູȯ̶̞̮͖̑̈́)̸̳̥̰̜̥̺̐ͅv̴̢͚͚͎͎̞͒͊̎ȯ̶̞̮͖̑̈́̿)̸̳̥̰̜̥̺̐ͅ࿃ूੂ✧⃛✧⃛)̴

(pod powyższą, dziwacznie prowokacyjną nazwą kryje się Four Tet ze swoim side projectem) Posłuchaj »

Idź do oryginalnego materiału