Podróż w głąb książek... Recenzja: Nowe Strony

itomigra.blogspot.com 8 miesięcy temu

Początek roku nie był łaskawy. Zawalił nas pracą i chorobami... W połączeniu z brakiem czasu i pojawieniem się w rodzinie nowego członka (wyjątkowo nie kot, a zwyczajnie zostałem wujkiem), zaliczyliśmy opóźnienia na całej linii. Na szczęście- odbudowani po grudniu, ogarnęliśmy chaos i wracamy ze zdwojoną, lepiej (miejmy nadzieję) zorganizowaną werwą! Pierwszą reckę wrzuciliśmy już na Instagramie- dotyczyła komiksu o
. Czas zapełnić stronice bloga... a mamy do tego idealny tytuł. Zapraszamy do lektury.

Informacje/Pierwsze Wrażenia:


Nowe Strony
to rodzinna gra planszowa przeznaczona dla 2-6 osób, w wieku co najmniej 10 lat. Partię przewidziano na 30-60 minut. Wydawcą jest Rebel, a autorem Germain Winzenschtark- dla nas debiutant z trudnym nazwiskiem. Przyznać mu trzeba- iż pomysł to miał! Nowe Strony należą do bardzo innowacyjnych tytułów i prezentują zupełnie niespotykane- wręcz interaktywne- podejście do planszówek. Ale po kolei...

Gdy gra dotarła- trochę nas zaskoczyła rozmiarem. To, co na zdjęciu wyglądało na monumentalne pudło typu legacy, z mnóstwem pojemniczków otwieranych po zapowiedzianej przez blurb ekspedycji, w rzeczywistości okazało się kilka większe od... książki. Wiemy, iż maleństwa potrafią obrócić życie do góry nogami i zapewnić prawdziwy planszówkowy szał... ale tak się na grę najarałem, iż coś w podświadomości liczyło, iż wnosić ją będzie po schodach stado kurierów.

W każdym razie- graficznie wyglądała kusząco, więc natychmiast podnieśliśmy wieko. Tam znaleźliśmy synchroliteromierz (wkładkę na pudełko organizujące rozgrywkę), kompas (do złożenia), żetony literek (i znaków interpunkcyjnych potrzebnych do przyszłych dodatków), zakładki (obóz, przewodnika, karty eksploracji, misji i Zaginionych Miast) oraz planszetki postaci (wykorzystywane we właściwym module). Do gry wprowadza zgrabna instrukcja.... informująca nas, iż nie wszystko zostało w pudełku zamknięte. By rozegrać Nowe Strony, potrzebujemy jeszcze dowolnej książki z naszej półki (najlepiej prozy!).

Zasady:


Przygotowując rozgrywkę, należy polegać na instrukcji (i ewentualnie wybranym module). Umieszczamy synchroliteromierz w zasięgu graczy (jest także pomocą- przypomina, z jakich kroków składa się runda), na nim lądują literki, a obok zakładki misji i wyzwań. Ekspedycję tasujemy i odsłaniamy z nich cztery w specjalnym ułożeniu (rozchodzą się promieniście wokół talii, tworząc krzyż). Do wybranej książki wkładamy obóz i przewodnika, a w pewnym oddaleniu od nich Zaginione Miasto. Nowe Strony to gra kooperacyjna. To znaczy, iż wszystkim będzie zależało na wypełnieniu celu. A po co gramy? By doprowadzić zakładkę obozu do strony, przy której znajduje się Zaginione Miasto. Wtedy poznamy ukrytą prawdę...

Gra przebiega w rundach. W pierwszej fazie każdej z nich drużyna wyznacza spośród siebie narratora, który bierze książkę i będzie się starał przepchnąć ekspedycję dalej w głąb wybranego tomu. W drugim etapie mamy różne obowiązki. Narrator przestawia przewodnika (według wskazań z wierzchu talii), czyta w myślach zaznaczony fragment (zawsze 6 linijek) i wybiera jeden z odsłoniętych obrazków (przygotowane wcześniej zakładki) dzięki kompasu- w tajemnicy! Kieruje się oczywiście odczuciami i skojarzeniami związanymi z przeczytanym wycinkiem. W tym czasie drużyna rozdziela według uznania zakładki misji- maksymalnie 1 na gracza.

Trzecia faza- clue gry- to Postęp. Narrator odczytuje tekst. Raz i głośno! Drużyna próbuje ukończyć przydzielone sobie misje (np. wychwycić we fragmencie co najmniej trzy dywizy "-" lub półpauzy; co najmniej 4 słowa z dwuznakiem "sz", "cz" itp.) Każdy spełniony warunek to zdobyta zakładka! Porażkę należy opłacić 3 żetonami liter i misją (zdobyta wcześniej). Następnie drużyna analizuje usłyszany fragment i próbuje rozszyfrować, który z czterech obrazków wybrał Narrator. jeżeli trafią, zdobywają zakładkę, a Obóz przekładany jest na stronę z Przewodnikiem. jeżeli się nie uda, oba obrazy lądują w pudełku (te wybrane przez narratora i drużynę)- natychmiast zastępujemy je nowymi. Ponadto należy opłacić porażkę: 12 literami; 6 literami i zakładką albo 2 zakładkami. jeżeli nie jesteśmy w stanie uiścić opłaty- przegrywamy!

Wrażenia:


Jeśli nie wiedzieliście, iż nie przepadam za kooperacją- to już się dowiedzieliście. jeżeli dysponowaliście taką wiedzą- nie jest już aktualna. Nowe Strony mimo współpracy- zupełnie mnie sobą oczarowały. Nie ukrywajmy, ja już od zapowiedzi wiedziałem, iż pudełko łączące planszówkowe hobby i dowolną książkę w jedno, zajmie specjalne miejsce w moim serduszku. Nie wiedziałem tylko, iż zrobi to tak intensywnie, zaskakująco i wciągająco. Przemawia przeze mnie nerd, gracz, książkoholik, nauczyciel, fan potyczek słownych i ciekawych projektów- i nie wiem, który głośniej krzyczy, by grę Wam polecić.

Ciężko ją przyrównać do klasycznych imprezówek (Dixit, Tajniacy), ale też wciąż daleko jej do przygodówki, na co wskazywałby klimacik. A ten budowany jest już od pierwszego wrażenia- zarówno graficznie, jak i nazewnictwem (ekspedycje, misje, przewodnik). Nowe Strony to niesamowicie innowacyjnym pomysł, zupełnie wymykają się klasyfikacji. choćby wewnętrznie trochę waham się z używaniem w tym przypadku terminu "gra"- choć niezaprzeczalnie takie cechy posiada. Jest i liczenie punktów, i zasady, i kontrola nad sytuacją, i trochę losowości, mamy możliwość przegrania i wygrania, jest nagroda, a choćby delikatne znamiona decyzyjności. Dla mnie jest to PROJEKT. Projekt, w którym totalnie się zakochałem.

Rozumiem, iż nie musi wszystkim pasować owo udziwnienie i prawdopodobnie znajdą się tacy, którzy się na tej ekspedycji zgubią. Miałem to szczęście, iż w naszym towarzystwie był to niewielki odsetek. Choć bawimy się słowem, nie jest wymagana skrajna twórczość i wymysły- jak np. w Top 10, czy Spektrum. Tutaj nacisk położony jest bardziej na uważność, umiejętność słuchania, skupienia uwagi i wychwycenia z szumu konkretnych informacji. Taki niespodziewanie ścisły mechanizm zastosowany w grze, która przecież wymaga od Was skojarzeń 😂. Uwaga!- twórczy aspekt gry to tylko taka "minigra". Coś na rozluźnienie. Bo nie oszukujmy się- dość gwałtownie sięgniecie po Wyzwania, a te będą kazały czytać od końca, co drugą linijkę, albo wytną Wam czasowniki. Przy takim podejściu- mózgi wzrokowców eksplodują i wybór karty skojarzeniowej- choć są ich tylko cztery- może okazać się niezwykle trudny. Nam się to spodobało- i choć liczyliśmy, iż moduły bardziej grę urozmaicą, a nie wsadzą do niej mało odkrywcze opcje- z chęcią będziemy ją polecać. Przerobiliśmy Nowe Strony między innymi na Procesie, Mieście Kości, Wiedźmikołaju, Hurt Comfort, Nie Wiesz Dlaczego, a choćby tomiku poezji Miłosza...- za każdym razem odkrywaliśmy coś nowego. Za każdym razem bawiliśmy się świetnie. Liczymy, iż ile książek w domu, tyle rozgrywek nas jeszcze czeka! Wypatrujemy dodatków!
Plusy:

+ bardzo innowacyjne podejście do gry
+ książki, książki, książki
+ proste zasady
+ spore wyzwanie
+ gra ćwiczącą koncentrację, skupienie, rozumienie ze słuchu
+ interesujący sposób na zajęcia z logopedii, ćwiczenia czytania, rozumienia tekstu i interpretacji
+ kompaktowe pudełko
+ duża regrywalność
+ dobre skalowanie (dobrze się nam grało w każdym składzie, choć 5-6 osób to już wesoły tłum)
+ piękne ilustracje na zakładkach
+ ukryte prawdy wymiatają (... swoją głębią! 😂)

Minusy:

- spodziewałem się więcej po modułach
- duża cena (ale gra jej warta)

T.
Przydatne linki:
znajdziesz nas na Instagramie
TUTAJ odwiedzisz na na Facebooku
TUTAJ poczytasz o grze w serwisie Planszeo

Idź do oryginalnego materiału