przez Laura ChungAgence France-Presse
Król Karol III i królowa Camilla przybywają 20 października na niedzielną poranną mszę do kościoła anglikańskiego św. Tomasza w Sydney.
obraz: Dziekan Lewins/Basen/AFP
Król Karol III poszedł w niedzielę do kościoła rozpoczynając na dobre swoje australijskie tournée, dając wieloletnim fanom pierwszy rzut oka na panującego monarchę.
75-letni członek rodziny królewskiej przybył do Sydney późnym piątkowym wieczorem, ale starał się zachować dyskrecję, łącząc powrót do zdrowia po chorobie nowotworowej z obowiązkami królewskimi.
Jego pierwszym oficjalnym wystąpieniem publicznym była niedzielna poranna msza w kościele anglikańskim św. Tomasza w północnym Sydney, kamiennym budynku wzniesionym jako miejsce kultu brytyjskich osadników kolonialnych.
Na pobliskim cmentarzu kościelnym pochowano wielu wybitnych brytyjskich kolonistów, w tym Edwarda Wollstonecrafta – kuzyna autorki „Frankensteina” Mary Shelley.
22-letni Linton Martin jechał dziewięć godzin z Melbourne, włożył marynarkę z nadrukiem flagi Unii i dziewięć przypinek do klapy królewskiej, po czym próbował rzucić okiem na członków rodziny królewskiej.
„Chciałem pokazać, iż wspieramy króla i witamy go” – powiedział AFP, spodziewając się „aury” podczas niedzielnej mszy.
W zeszłym roku udał się do Londynu, aby wziąć udział w koronacji Karola, którą określił jako „niesamowite” wydarzenie.
Król Karol III i królowa Camilla witają ludzi po niedzielnej porannej mszy w kościele anglikańskim św. Tomasza w Sydney.
obraz: AFP/Saeeda Khana
Podczas nabożeństwa biskup Christopher Edwards modlił się o pokój i zakończenie wojen i poprosił, aby następny szczyt Wspólnoty Narodów Karola, który odbędzie się na Samoa, przebiegł pomyślnie.
Później w niedzielę Charles wygłosił krótkie przemówienie przed Radą Legislacyjną Nowej Południowej Walii, gdzie pochwalił „obietnice i siłę demokracji przedstawicielskiej” oraz zażartował na temat swojego wieku.
„Przyjeżdżam do Australii po raz pierwszy od prawie 60 lat, co jest trochę niepokojące” – powiedział ze śmiechem.
„Pozostaje mi powiedzieć, jak wielką euforią jest dla mnie przyjazd do Australii po raz pierwszy jako monarcha i odnowienie mojej miłości do tego kraju i jego mieszkańców, którą tak długo pielęgnowałem”.
Resztę niedzieli Karol spędzi w Sydney w Pałacu Admiralicji, pałacu przy porcie, będącym rezydencją gubernatora generalnego Australii i przedstawiciela monarchy w kraju.
Królewscy obserwatorzy, którzy nie mogą się doczekać spotkania z królem, będą mieli kolejną szansę w poniedziałek, kiedy przybędzie on do stolicy, Canberry, wraz z królową Camillą w najbardziej napiętym okresie jego ograniczonego harmonogramu.
Charles, u którego zaledwie osiem miesięcy temu zdiagnozowano nowotwór, wyruszy z dziewięciodniową wizytą do Australii i Samoa, która będzie jego pierwszą dużą podróżą zagraniczną od czasu koronacji.
Odwiedzający brytyjską rodzinę królewską zwykle składają tygodniowe wizyty, aby wesprzeć wiec, przechadzając się ulicami pełnymi wiwatujących i machających flagami osób.
Ale tym razem kruche zdrowie króla oznaczało, iż znaczna część jego zwykłej wielkości została zmniejszona.
Niezależnie od tego, czy jest to celowe, czy nie, skromniejszy harmonogram powinien również pomóc rozwiać obawy Republikanów dotyczące nieszablonowych wydatków i wystawnych królewskich bankietów.
Oprócz wspólnego grilla w Sydney i wydarzenia w słynnej Operze miasta, odbędzie się kilka masowych zgromadzeń publicznych.
W niedzielę w pobliżu kościoła zebrała się grupa demonstrantów, machając żądaniami „dekolonizacji” Australii.
Chociaż Australijczycy marginalnie popierają monarchię, daleko im do zagorzałych lojalistów, którymi byli w 2011 roku, kiedy tysiące ludzi przybyło, by złapać falę królowej Elżbiety II, matki Karola.
– Agence France Presse