Przywykliśmy myśleć o rodzinie jako o osobach z nami spokrewnionych, związanych więzami krwi. Tyle iż te więzy niekiedy bardziej nas wieżą niż rzeczywiście łączą. Statystyki kryminale od lat dobitnie przypominają, iż najwięcej zbrodni i nadużyć jest właśnie popełnianych w rodzinach urodzenia. Tym bardziej kusi nas wizja rodziny z wyboru – ludzi, z którymi zdecydowaliśmy się utrzymywać bliskie relacje, bo ich kochamy i bo tak chcemy.