W niedzielę Polacy rozstrzygnęli od lat trwający spór polityczny. Polska Jarosława Kaczyńskiego zdobyła większe uznanie. Te odmienne wizje dzieliło niecałe czterysta tysięcy głosów. Premier w swoim powyborczym orędziu podkreślał wprawdzie, iż "wybory niczego tu nie zmieniły i nie zmienią", mając na myśli cele rządu i deklarowaną determinację. Wynik ten jednak zmienił i może zmienić dużo - pisze dla Wirtualnej Polski dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska.