Pochłoniemy "Bridgertonów" prędzej, niż myślimy. Są dobre wieści z planu 4. sezonu

natemat.pl 4 godzin temu
"Bridgertonowie" – jak na arystokratów przystało – każą na siebie trochę czekać. Na horyzoncie pojawiła się na szczęście dobra wiadomość z planu 4. sezonu, w którym poznamy miłość życia Benedicta Bridgertona. Fani serialu na podstawie książek Julii Quinn mogą odetchnąć z ulgą.


W 4. sezonie serialu "Bridgertonowie", który powstał na podstawie prozy Julii Quinn inspirowanej twórczością Jane Austen i czasami regencji, głównym bohaterem zostanie Benedict Bridgerton, drugi syn Edmunda i Violet Bridgertonów. Dotąd arystokrata był wplątany w trójkąt miłosny, eksperymentował w łóżku i chciał zostać artystą. Krótko mówiąc, jego postać pełniła raczej rolę tła dla jego rodzeństwa, czyli Daphne, Anthony'ego i Colina.

W nadchodzących odcinkach hitu serwisu streamingowego Netflix Benedict zakocha się w tajemniczej pokojówce i nieślubnej córce pewnego hrabiego – Sophie Baek. Para pozna się w okolicznościach rodem z baśni o Kopciuszku. Kolejny rozdział ma czerpać garściami z klimatu uwielbianych przez wszystkich bajek i zderzać go z prawdziwą rzeczywistością.

Nowe doniesienia z planu serialu "Bridgertonowie"


W piątek (20 czerwca) Netflix podzielił się w mediach społecznościowym nowym klipem zza kulis planu nowej odsłony "Bridgertonów". Nagranie przedstawia członków głównej obsady, którzy ubrani w stroje balowe wchodzą do swoich przyczep, a wychodzą z nich w jeansach i zwykłych T-shirtach. Tym sposobem twórcy romantycznego hitu świętują zakończenie zdjęć. Produkcja 4. sezonu oficjalnie dobiegła końca.

Klip zamyka informacja, iż "Bridgertonowie" powrócą na Netflix w 2026 roku, o czym od pewnego czasu wiedzieliśmy. Koniec nagrań może sugerować, iż nadchodzące odcinki (a będzie ich osiem) obejrzymy w serwisie giganta streamingu najpewniej wiosną.



"Dołączcie do nas, by pożegnać naszego drogiego Bridgertona, który kończy już produkcję nadchodzącego sezonu! Rzeczywiście, jest na co czekać" – czytamy w opisie nagrania.

Przypomnijmy, iż w roli Benedicta powtórnie wystąpi Luke Thompson ("Diunkierka"), a w jego sympatię wcieli się australijska aktorka Yerin Ha ("Halo"). W obsadzie znów znaleźli się Jonathan Bailey ("Wicked"), Nicola Coughlan ("Derry Girls") Claudia Jessie ("Targowisko próżności"), Golda Rosheuvel ("Diuna"), Ruth Gemmell ("Miłość kibica") i Hannah Dodd ("Enola Holmes 2"). Z nowych twarzy na małym ekranie zobaczymy Katie Leung (Cho Chang z "Harry'ego Pottera" i Caitlyn z "Arcane"), Michelle Mao ("Metal Lords") oraz Isabellę Wei ("1899").

Idź do oryginalnego materiału