Po tych cechach w dawnych czasach rozpoznawano "dobrego" ojca. "Ten, co nie bije i nie pije"

gazeta.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: shutterstock.com/Lyudmila2509


Dzisiaj ojcowie angażują się w opiekę nad dziećmi, zmieniają pieluchy, usypiają, a przy tym potrafią zadbać o dom. Okazuje się jednak, iż nasze babcie i prababcie często nie mogły liczyć na pomoc partnerów. "Pamiętam do dziś rozmowy starszych pań, gdy byłam mała. To były lata 80. Cieszyły się, iż są po menopauzie, bo chłop więcej dzieci nie zrobi. A chłop to dobry był ten, który nie pił i nie bił" - twierdzi internautka.
w tej chwili nikogo nie dziwi widok mężczyzny z wózkiem na ulicy. Panowie towarzyszą swoim partnerkom na porodówkach, zmieniają pieluchy, opiekują i bawią się ze swoimi pociechami, mogą iść na urlop tacierzyński, sprzątają, gotują i czynnie angażują się w domowe obowiązki. Za czasów naszych babć i prababć wyglądało to jednak zupełnie inaczej.


REKLAMA


Po tych cechach w dawnych czasach rozpoznawano "dobrego" ojca
TikTokerka na swoim profilu o nazwie @troxhim opublikowała filmik, w którym zacytowała komentarz obserwatorki. "Pamiętam do dziś rozmowy starszych pań, gdy byłam mała. To były lata 80. Cieszyły się, iż są po menopauzie, bo chłop więcej dzieci nie zrobi. A chłop to dobry był ten, który nie pił i nie bił" - twierdziła kobieta. Okazuje się, iż w życiu codziennym TikTokerka spotkała się z podobnymi słowami.
"W mojej rodzinie jest taka pani, która podchodzi pod osiemdziesiątkę. Urodziła się po wojnie. Ma zięcia, który był w więzieniu. Generalnie, jego rodzina ma założoną niebieską kartę. On jest alkoholikiem" - wyznała kobieta. Pewnego razu 80-latka oznajmiła, iż dzieci tego mężczyzny byłyby dużo bardziej zadowolone, gdyby ich ojcem był inny znajomy. Powód? Bo nie pił. To jedyna wymieniona przez kobietę zaleta.
TikTokera przyznała, iż w sieci często natrafia na wpisy mężczyzn narzekających na kobiety, które w ich opinii, mają w obecnych czasach wygórowane wymagania. "To nie jest tak, iż dzisiejsze kobiety mają wygórowane wymagania. My jesteśmy pierwszym pokoleniem kobiety, które w ogóle ma jakieś wymagania. To, iż współczesnym mężczyznom wydaje się, iż kobiety mają wysokie standardy wynika z tego, iż ich matki, babki i ciotki nie miały żadnych. W większości przypadków, jak ich mężowie chodziły do pracy, a gdy oboje wracali do domu, on siadał i czekał na obiad, a ona zajmowała się dziećmi, robiła obiad, pranie sprzątała, gotowała i tak dalej. Facet, który normalnie chodził do roboty, nie bił i nie pił, to był już rycerz na białym koniu" - podsumowała.


Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


"Babcia chciała wydać mnie za 20 lat starszego montera okien"
Pod nagraniem pojawiły się liczne komentarze kobiet, które podzieliły się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami. Wiele z nich spotkało się z podobnymi przekonaniami u babć oraz prababć. "Babcia chciała wydać mnie (jestem po studiach, na dobrym stanowisku) za 20 lat starszego montera okien, bo to dobra partia i już czas na mnie. Kiedy urodziłam córkę, cieszyła się, iż mi w domu pomoże (chociaż mam męża i starszego syna). Tak jej wpojono mizoginistyczne wartości! Pochodzi ze wschodu Polski, z chłopskiej rodziny", "Gdy urodziłam dziecko, moja matka powiedziała o moim mężu: O, twój taki dobry, pieluchy umie zmienić. Mój to tylko chlał", "Kiedy moja mama rozwiodła się z tatą po jego zdradzie, babcia narzekała, iż to był taki dobry chłop. W końcu nie pił i nie bił" - pisały.
Idź do oryginalnego materiału