"Po rozwodzie najgorsze są święta. Już wiem, iż łatwo nie będzie" [LIST]

kobieta.onet.pl 1 miesiąc temu
"Jeśli macie dzieci, nigdy do końca się nie rozwiedziecie. To taka udawana wolność, w której związani jesteśmy ze sobą i kolejnymi partnerami, ich rodzinami, problemami i ewentualną podłością. Choć cały rok może być przyzwoicie, w święta na pewno ktoś podniesie ci ciśnienie. Ja po prostu już całkiem odpuściłam, nie mam siły na te wojenki, niech robią, co chcą. Nie wytrzymam ciągłego wylewania żółci. Problemem nie jest mój były, a jego obecna kobieta" — napisała w liście do naszej redakcji pani Dominika.
Idź do oryginalnego materiału