Oczekiwanie na przyjście na świat dziecka to wyjątkowy czas dla rodziców, ale i dobry moment, aby przygotować się do ogromnej życiowej zmiany. Jedna z tiktokerek podeszła do tego tematu w dość niekonwencjonalny sposób. Kiedy opublikowała nagranie z planem, który przygotowała na czas przyjścia na świat pierwszego potomka, w sieci zawrzało.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Patrycja Sołtysik reaguje na komentarze, o różnicy wieku dzielącej ją z mężem. "Mówili, iż złapałam go na dziecko"
Przyszła mama dokładnie określiła, czego nie zamierza robić po porodzie. "Żadnej zmiany pieluch"
Isabella oczekuje narodzin pierwszego dziecka i postanowiła dokładnie się do tego przygotować. O ile rodzice przeważnie zastanawiają się, co powinno znaleźć się w wyprawce niemowlęcia i spędzają godziny na przeglądaniu recenzji różnych produktów tak, aby wybrać te najlepsze, to lista tej przyszłej mamy może zaskoczyć.
Isabella zadeklarowała, czego kategorycznie nie zamierza robić i jest przekonana, iż swoje postanowienia po porodzie w pełni zrealizuje. Na TikToku precyzyjnie nakreśliła, jak będą wyglądały jej pierwsze chwile z dzieckiem. Po pierwsze Isabella chce po narodzinach mieć święty spokój i nie zamierza od razu kontaktować się z rodziną. Zapowiedziała także, iż przez pierwsze 15 dni po porodzie będzie leżeć cały czas w łóżku i nie będzie wstawać do dziecka. Jak podkreśliła, jest to najważniejsze dla jej powrotu do zdrowia.
Kiedy dziecko płacze, nie wstajesz, żeby je podnieść i dowiedzieć się co się dzieje. Dziecko jest przynoszone do ciebie tak, abyś mogła w pełni dojść do siebie
- podkreśla przyszła mama. Na tym nie koniec, bo Isabella postanowiła, iż przez pierwsze trzy tygodnie nie zamierza także zmieniać niemowlęciu pieluch. "Absolutnie żadnych zmian pieluch przez pierwsze trzy tygodnie. Nie obchodzi mnie, czy to noc, czy dzień. Nie zmienię ani jednej pieluchy" - dodała. Mają się tym zajmować inne osoby, które będą z nią do pomocy. Gro zadań ma spaść na ojca dziecka.
Internauci oburzeni planem tiktokerki. "Urodzi się dziecko, i twoje zasady trafią do kosza"
Tiktokerka ma także jasno określone plany na kolejne miesiące życia malucha. Odpadają świecące i grające zabawki. Nie ma też mowy o żadnych bajkach ani muzyce dla dzieci. Stanowcza influencerka podkreśliła, iż jak tylko się zregeneruje, nie zamierza siedzieć z dzieckiem w domu i chce udowodnić, iż z maluchem można pojechać wszędzie. W planach ma już podróż do Francji, Austrii, Szwajcarii i Nowego Jorku.
W wieku pięciu miesięcy planujemy pojechać na południe Francji na kilka tygodni. Na zakupy. Spędzimy tam razem czas. To dziecko będzie ze mną wszędzie
- podkreśla. Nagranie tiktokerki odbiło się szerokim echem w mediach i wywołało spore kontrowersje. W sekcji komentarzy na TikToku cały jej misterny plan potraktowano z przymrużeniem oka. Internauci podkreślili, iż po pierwsze brzmi on całkiem absurdalnie, a po drugie, kiedy przyjdzie na świat jej dziecko, to żadne takie założenia nie będą miały już znaczenia. "Zapisz sobie to nagranie i obejrzyj je ponownie za rok, aby zobaczyć, ilu zasad tak naprawdę się trzymałaś", "Kochanie, nie wiesz jeszcze, co cię czeka", "Padam ze śmiechu. Mogę ci zagwarantować, iż kiedy urodzi się dziecko, wszystkie te zasady trafią do kosza" - czytamy w komentarzach. Zgadzacie się z tymi opiniami?
