Po latach poznajemy kulisy pracy z Jolantą Kwaśniewską. Była współpracownica zabiera głos

zycie.news 9 godzin temu
Zdjęcie: Jolanta Kwaśniewska/ YouTube @Super Stacja


W pamięci Polaków zapisała się jako ikona dobrego smaku – zawsze nienagannie ubrana, uprzejma i z klasą, która nie potrzebowała wielkich słów, by budzić szacunek. Ale dopiero dziś – ponad dwie dekady po opuszczeniu przez Jolantę Kwaśniewską Pałacu Prezydenckiego – pojawiło się świadectwo, które pokazuje, jak naprawdę zachowywała się za zamkniętymi drzwiami władzy.

Tą, która postanowiła opowiedzieć prawdę o kulisach współpracy z byłą pierwszą damą, jest Ewa Minge – ceniona projektantka, z którą Kwaśniewska współpracowała przez dziesięć lat. Choć ich relacja mogła pozostawać w cieniu oficjalnych wystąpień, dziś staje się ważnym głosem w opowieści o kobiecie, która przez dekady pozostawała nieskazitelnym wzorem klasy.

Gdy Jolanta Kwaśniewska pojawiła się w Pałacu Prezydenckim jako żona głowy państwa, od razu wzbudziła zainteresowanie mediów i społeczeństwa. Z czasem wyrosła na pierwszą damę, która – dosłownie i w przenośni – ubrała polską politykę w nową jakość. Jej program „Lekcja stylu”, a potem książkowe poradniki, zrobiły furorę w kraju spragnionym estetyki i subtelności po trudnych latach transformacji.

Jednak – jak się okazuje – największe świadectwo stylu Kwaśniewska dawała nie w telewizji, ale w codziennych relacjach z ludźmi.

Ewa Minge w rozmowie z ShowNews ujawniła, iż podczas wspólnych lat współpracy Kwaśniewska traktowała wszystkich z równym szacunkiem – od projektantki, po osoby dostarczające ubrania. – „Dostawali śniadanie, obiad, termos z kawą i herbatą oraz kanapki na drogę. Zawsze zostali też wyściskani” – wspomina projektantka. – „Tworzyliśmy jedną wielką rodzinę”.

Nie było miejsca na krzyk czy dystans wyższości. – „Nigdy na nikogo nie podniosła głosu. Wszystko dało się naprawić rozmową i kulturą” – dodaje Minge. Jej słowa rzucają nowe światło na znaną twarz pierwszej damy – nie jako wykreowaną medialnie postać, ale jako autentyczną kobietę, która nie musiała niczego udawać.

W każdej długofalowej współpracy zdarzają się nieporozumienia. Minge przyznaje, iż czasem coś nie pasowało, nie leżało idealnie. Jednak to nie błędy definiowały ich relację, a sposób, w jaki je rozwiązywały. – „Obie jesteśmy osobami o wysokiej inteligencji emocjonalnej. Zawsze szukałyśmy wspólnego celu, a był nim perfekcyjny efekt” – podkreśla projektantka.

Choć Jolanta Kwaśniewska od lat stroni od show-biznesowych formatów, nie jest tajemnicą, iż wciąż budzi sympatię w mediach i ma wierne grono odbiorców. Czy jest szansa, iż zobaczymy ją w jesiennej edycji „Tańca z gwiazdami”? Skoro Ewa Minge już szykuje się do udziału w programie, a relacje między paniami wciąż są ciepłe – niewykluczone, iż będzie próbować ją namówić.

Jeszcze niedawno choreograf Tomasz Wygoda twierdził, iż „można o tym tylko pomarzyć”, ale... przecież klasę i niespodzianki Jolanta Kwaśniewska opanowała do perfekcji.

Idź do oryginalnego materiału