"Idź na całość!" był emitowany w latach 1997–2001 na antenie Polsatu i gwałtownie stał się absolutnym hitem. Miliony Polaków z zapartym tchem śledziły losy uczestników, którzy stawali przed wyborem: przyjąć pewną nagrodę czy rzucić się w objęcia ryzyka, za którym mogła kryć się zarówno fortuna, jak i… zonk.
Zonk – czerwony, uśmiechnięty kot w czarnym worku – stał się symbolem porażki, ale też nieodłącznym elementem atmosfery show. Jednak program zdobył status kultowego nie tylko dzięki formule pełnej niespodzianek, ale także za sprawą charyzmatycznego prowadzącego, Zygmunta Chajzera, który dla wielu widzów stał się twarzą "Idź na całość!".
Powraca "Idź na całość"! Tym razem na antenie TTV
Teraz telewizyjny hit wraca na antenę! "Po ponad dwudziestu latach przerwy na ekrany powraca jeden z najbardziej pamiętanych teleturniejów lat 90. – 'Idź na całość!'. W nowej odsłonie programu widzowie ponownie przeżyją emocje towarzyszące ryzykownym wyborom i nieprzewidywalnym nagrodom" – czytamy w informacji prasowej.
W roli prowadzącego powróci Zygmunt Chajzer, prawdopodobnie nie zabraknie też zonka. Ale Chajzer nie będzie sam. Towarzyszyć mu będzie Robert Motyka – znany z kabaretu, radia i telewizji. Ich duet ma łączyć doświadczenie z humorem i nowoczesnym podejściem do rozrywki, zapewniają producenci (dodajmy, iż wcześniej spekulowało się, iż nowe "Idź na całość!" poprowadzą wspólnie Zygmunt i Filip Chajzer).
Czy ta mieszanka zadziała? Tego dowiemy się już jesienią na antenie stacji TTV, która należy do TVN Warner Bros. Discovery. "Idź na całość!" nie powraca więc do Polsatu.
Na czym polega "Idź na całość"?
Każdy odcinek to seria szybkich, ryzykownych decyzji, które mogą odmienić życie uczestników. Prowadzący składają kuszące oferty – od gotówki po nagrody rzeczowe – ale za kurtyną może kryć się wszystko. Dosłownie wszystko.
Uczestnicy muszą wykazać się sprytem, wyczuciem i odrobiną szczęścia. Widzowie zaś mogą kibicować, zgadywać i emocjonować się kolejnymi wyborami. Dynamiczne tempo, bezpośrednie interakcje z publicznością i niezapomniany finał sprawiają, iż "Idź na całość!" to czysta telewizyjna adrenalina.
W nowej wersji nie zabraknie też zaskoczeń. Poza dobrze znanymi elementami, jak kultowe drzwi i zagadkowe pudełka, twórcy zapowiadają dodatkowe gry i interaktywne segmenty, które mają jeszcze mocniej zaangażować widzów – także tych przed ekranami.
