"Pluribus" – tę postać z serialu łatwo znienawidzić. Aktor wyjaśnia, dlaczego jednak nie powinniście

serialowa.pl 57 minut temu

Spośród wszystkich ocalałych z „Pluribusa”, poza Carol, z pewnością wyróżnia się także Koumba Diabaté – samozwańczy playboy, który urządził sobie gniazdko w Las Vegas. Co sądzi o tej postaci odtwórca barwnej roli?

Koumba Diabaté z serialu „Pluribus” to dość nieoczywista postać, a 6. odcinek jedynie utwierdził nas w tym przekonaniu. Jedni widzowie widzą w nim kogoś, kto bezkarnie wykorzystuje zastaną sytuację (i wszystkie te kobiety!), podczas gdy drudzy utożsamiają się z jego punktem widzenia. A co na to sam aktor? Samba Schutte ma pewne interesujące przemyślenia.

Pluribus – Samba Schutte broni swojego bohatera

W 6. odcinku „Pluribusa” poznaliśmy Koumbę Diabaté nieco lepiej. Choć najnowsza odsłona hitu Apple TV znów skupiła się na bohaterze z perspektywy kogoś, kto w hedonistyczny sposób korzysta z dobrodziejstw wirusa szczęścia, jego rozmowa z Carol (Rhea Seehorn) pozwoliła nam zajrzeć w jego charakter nieco głębiej.

Jeszcze więcej kontekstu zapewnia nam wypowiedź odtwórcy tej roli, która ukazała się po debiucie 6. odcinka na łamach CBR. W rozmowie z serwisem Schutte przyznał, iż tak naprawdę jego bohater jest bardziej podobny do Carol, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka. W głębi duszy też jest on dość poturbowanym przez życie gościem.

— [Vince Gilligan] powiedział mi: „Słuchaj, twoja postać nie miała wcześniej dobrego życia. Nie pochodził z zamożnej rodziny. Nigdy nie miał powodzenia u kobiet”. Jak możecie zauważyć, w przeciwieństwie do innych ocalałych, nie ma on rodziny. On i Carol są zdani na siebie. Są jedynymi postaciami w odcinku 2, które nie mają rodziny. To naprawdę pomogło mi zrozumieć, kim jest ten facet, iż jest jak dziecko w sklepie z cukierkami i naprawdę chce być dżentelmenem, dyplomatą i ostatecznym przedstawicielem ludzkości, jak Avengersi.

On nie wykorzystuje tych kobiet ani tej sytuacji. Po prostu one chcą mu to dać. Więc on na to: „No dobrze, to czy mogę dostać sześć lamborghini i zrobić scenę w stylu Jamesa Bonda?”. Fajnie było zrozumieć, kim on jest i iż w gruncie rzeczy ma w sobie coś uroczego. Ma też w sobie jakąś humanitarną stronę, ponieważ jest naprawdę bardzo racjonalnym facetem.

„Pluribus” (Fot. Apple TV)

Co więcej, Schutte postrzega Koumbę jako swego rodzaju pośrednika między Carol a Innymi. Choć – jak kontynuuje aktor – jego bohater ma pewne wątpliwości co do sposobu pozyskiwania posiłku przez „szczęśliwych ludzi”, zdaje sobie sprawę, iż na ten moment jest to po prostu optymalne wyjście z całej sytuacji.

— On przedstawia Carol wszystkie te piękne kontrargumenty, mówiąc: „Hej, świat nie jest tak zły, jak nam się wydaje. Nie ma dyskryminacji. Nie ma rasizmu”. W odcinku 6 jest bardzo racjonalny. Mówi, iż oni muszą jeść ludzi. W przeciwnym razie umrą z głodu – co, nawiasem mówiąc, doprowadza ją do szału, ponieważ ona wie, iż on ma rację. Podoba mi się, iż on widzi obie strony medalu.

Mimo iż nie zgadza się w stu procentach z Innymi i tym, co robią, rozumie ich punkt widzenia. I mimo iż nie zgadza się w pełni z Carol, rozumie jej punkt widzenia. Podoba mi się, iż jest swego rodzaju pośrednikiem – podsumowuje aktor.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o serialu, koniecznie sprawdźcie naszą opinię. Widzieliśmy już siedem odcinków (z dziewięciu), a tutaj tekst zbierający nasze wrażenia znajdziecie tutaj: Pluribus – recenzja serialu. Sprawdźcie też rozpiskę całego sezonu: Pluribus – kiedy odcinki na Apple TV. Na koniec polecamy nasz ranking: Pluribus – podobne seriale.

Pluribus – kolejne odcinki w piątki na Apple TV

Idź do oryginalnego materiału