"Pluribus" – czy twórca "Breaking Bad" nakręcił przestrogę przed AI? O czym naprawdę jest serial?

„Pluribus” – czyli nowy serial Vince’a Gilligana – stwarza wiele możliwości interpretacyjnych. Czy jedna z nich została zasugerowana w napisach końcowych?

Fabularny punkt wyjścia serialu „Pluribus„, w którym osamotniona indywidualistka Carol (Rhea Seehorn) zostaje przeciwstawiona reszcie ludzkości połączonej jednym umysłem, daje widzom spore pole do popisu w kwestii interpretacji. Mnogość znaczeń, które niesie ze sobą projekt Vince’a Gilligana („Breaking Bad”), może również kierować nas w stronę gorącej debaty wokół sztucznej inteligencji.

Pluribus – czy serial opowiada o sztucznej inteligencji?

„Ten serial został stworzony przez ludzi” – taki zwrot znalazł się w napisach końcowych „Pluribusa”, projektu, który zestawia ze sobą niestrudzony indywidualizm i dominującą kolektywność. Podczas seansu nietrudno dojść do wniosku, iż ludzie ogarnięci w serialu wirusem szczęścia mogli posłużyć twórcy za metaforę sztucznej inteligencji – wyjątkowo gorącej współcześnie kwestii, która uruchomiła debatę na temat naszej niezależności i zdolności samodzielnego myślenia.

W końcu bohaterowie „Pluribusa” – niczym narzędzia AI pokroju popularnego ChatuGPT – posiedli całą dostępną wiedzę znaną ludzkości na przestrzeni wieków. Widzimy, jak mechanicznie sypią oni poradami czy ciekawostkami, a przy tym są pozbawieni możliwości wyboru. Gdy w 3. odcinku Carol pyta o bombę atomową, to zupełnie tak, jak gdyby ktoś z nas poprosił ChatGPT o napisanie wypracowania szkolnego. Maszyna po prostu nie może nam odmówić.

„Pluribus” (Fot. Apple TV)

Taką interpretację wzmaga wypowiedź Gilligana, w której twórca serialu jednoznacznie stwierdził, iż „nienawidzi sztucznej inteligencji„. Choć odtwórczyni głównej roli zapewnia, iż „Pluribus” nie został stworzony jako alegoria na temat AI (co istotne, Gilligan zaczął pracować nad tytułem na długo przed tak wyraźnym rozwojem tej technologii), to nie sposób nie dostrzec, jak serial koresponduje z tym, co aktualnie dzieje się na świecie.

Zresztą, sam Gilligan otwarcie przyznaje, iż nie do końca spodziewał się, iż „Pluribus” okaże się aż tak aktualny. jeżeli obejrzeliście już pierwsze odcinki, sprawdźcie nasze wyjaśnienie apokalipsy w serialu „Pluribus”, a także samego tytułu serialu.

Widzieliśmy już siedem odcinków (z dziewięciu), a tutaj znajdziecie naszą opinię: Pluribus – recenzja serialu. Sprawdźcie też rozpiskę całego sezonu Pluribus – kiedy odcinki na Apple TV.

Pluribus – kolejne odcinki w piątki na Apple TV