"Pluribus" – co musiała zrobić polska aktorka, aby dostać rolę? Karolina Wydra zdradza nam szczegóły

serialowa.pl 1 godzina temu

„To spełnienie marzeń” – mówi Karolina Wydra. Polska aktorka grająca jedną z głównych postaci w serialu „Pluribus”, opowiedziała nam ze szczegółami, jak walczyła o rolę u Vince’a Gilligana. Cały proces trwał tygodniami.

„Pluribus„, tajemniczy serial sci-fi od Vince’a Gilligana” („Breaking Bad”, „Better Call Saul”), wystartował w piątek na Apple TV. Serialowa miała okazję zapytać gwiazdy o początki projektu – Rhea Seehorn przyznała, iż rola została napisana specjalnie dla niej, zaś Karolina Wydra, aktorka polskiego pochodzenia, która wcześniej zagrała w takich serialach, jak „Czysta krew” czy „Dr House”, miała oczywiście znacznie trudniej.

Pluribus – polska aktorka w serialu. Jak dostała rolę?

Serialowa Zosia z „Pluribusa” na pytanie Serialowej o to, jak dostała rolę, opisała ze szczegółami cały proces przesłuchań. Ten zaś był bardzo długi i skomplikowany, w końcu szukano aktorki do jednej z głównych ról w produkcji jednego z najbardziej uznanych twórców w telewizji. Wszystko zaczęło się od tradycyjnego już self-tape’a.

— Przeszłam cały proces przesłuchań. Poproszono mnie o przesłanie taśmy. Nagrałam się na taśmę. Tak to wygląda: sam robisz przesłuchanie i wysyłasz je. Potem oddzwonili i okazało się, iż przesłuchanie odbywa się w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Musiałam więc czekać dwa tygodnie. Pamiętam, iż musiałam czekać dwa tygodnie, żeby zobaczyć, czy będzie ciąg dalszy. A potem… pamiętam, iż był 3 stycznia. Dosłownie pamiętam wszystkie daty, co jest szalone. 3 stycznia dostałam e-mail z informacją, iż będą mnie testować do serialu. To miało być za dwa tygodnie, a tuż przed testami spotkałam się z Vince’em na Zoomie i on przeprowadził mnie przez cały proces – co będzie się działo tego dnia.

„Pluribus” (Fot. Apple TV)

Dopiero na etapie testów Wydra spotkała się osobiście zarówno z samym Gilliganem, jak i odtwórczynią roli Carol. To właśnie z nią nakręciła sceny, które następnie zostały wysłane do odpowiedzialnego za produkcję serialu studia Sony Pictures Television, jak i do Apple TV, platformy streamingowej, która zamówiła dwa sezony „Pluribusa” na start.

— Byłam kompletnie zdumiona, iż ​​zaszłam tak daleko i iż poznałam Vince’a, a zawsze marzyłam o pracy z Vince’em. W dniu testów, czyli ostatniego przesłuchania, które odbywa się w rundzie finałowej przed wysłaniem materiału do studia i stacji, poznałam te niesamowitą kobietę, która siedzi obok mnie, Rheę Seehorn. Porozmawiałyśmy chwilę, a potem nakręciłyśmy sceny. Vince i Rhea sprawili, iż poczułam się mile widziana, jakbym już była częścią zespołu, i bezpieczna. Potem musiałam czekać tydzień, żeby się dowiedzieć, iż dostałam rolę.

Jak opowiadała dalej Karolina Wydra, na akcepty kolejno od studia i Apple TV czekała równo tydzień, „do piątku do końca dnia”. A kiedy już potwierdzono, iż dostała rolę Zosi, „nie mogła w to uwierzyć”, jak sama przyznaje.

— To był bardzo ciężki tydzień, każdego dnia siedziałam jak na szpilkach. Najpierw dowiadujesz się, czy dostaniesz akcept od studia, co jest bardzo fajne. Przesłuchanie było w piątek. A w poniedziałek było święto, więc powiedzieli mi, iż muszę czekać trzy dni. Ale nie dostałam odpowiedzi do środy. W środę powiedzieli, iż się udało i iż Apple będzie to oglądać. Ale oni nie obejrzeli tego do piątku, do końca dnia w piątek, co było takie… och! Po prostu nie mogłam. W każdym razie tak to wyglądało.

A kiedy dostałam [rolę], dosłownie krzyczałam i płakałam. Po prostu nie mogłam w to uwierzyć. I przez cały czas nie mogę w to uwierzyć. przez cały czas się szczypię. Myślę sobie: jakim cudem to się dzieje? To spełnienie marzeń.

„Pluribus” (Fot. Apple TV)

A czemu w ogóle Vince Gilligan postawił na polską aktorkę i polską postać? Jak dowiedziała się Serialowa, był to czysty przypadek. „Vince szukał aktorek, które mówią po angielsku i władają też biegle innym językiem” – powiedziała nam Wydra, z kolei Rhea Seehorn dodała:

— Nie sądzę, żeby dla niego i dla [dyrektorki castingowej] Sharon Bialy miało znaczenie, skąd one pochodzą. Po prostu pochodziły z różnych miejsc. Więc myślę, iż dał [Zosi] polskie imię, bo obsadził polską aktorkę.

Obok Rhei Seehorn i Karoliny Wydry w nowym serialu twórcy „Breaking Bad” grają m.in. Carlos Manuel Vesga („Rzut karny”) i Samba Schutte („Nasza bandera znaczy śmierć”) – ich postacie będą przybierać na znaczeniu w kolejnych odcinkach.

Jeśli obejrzeliście już pierwsze dwa odcinki, sprawdźcie nasze wyjaśnienie apokalipsy w serialu „Pluribus”, a także samego tytułu serialu. Widzieliśmy już siedem odcinków (z dziewięciu), a tutaj znajdziecie naszą opinię: Pluribus – recenzja serialu. Sprawdźcie też rozpiskę całego sezonu Pluribus – kiedy odcinki na Apple TV.

Pluribus – kolejne odcinki w piątki na Apple TV

Idź do oryginalnego materiału