"Platoniczna przyjaźń" – czy ta postać z 2. sezonu to parodia Timothée Chalameta? Twórcy odpowiadają

serialowa.pl 1 godzina temu

W 8. odcinku 2. sezonu „Platonicznej przyjaźni” pojawił się nowy bohater, który mógł skojarzyć się wam z pewnym gwiazdorem kina. Zapytaliśmy twórców hitu Apple TV+, czy te skojarzenia były zamierzone.

W 8. odcinku 2. sezonu serialu „Platoniczna przyjaźń” fabułę komediowego hitu Apple TV+ wzbogacił fikcyjny hollywoodzki gwiazdor, Mason Grand (Milo Manheim). Bożyszcze nastolatków jest gwiazdą romansu „Young Darcy Mysteries”, tymczasem Sylvia (Rose Byrne) ma wyprawić mu huczną imprezę. Z czasem jednak cały plan wywraca się do góry nogami.

Platoniczna przyjaźń – parodia Timothée Chalameta?

W trakcie seansu można odnieść wrażenie, iż bohater jest przesadzoną parodią Timothée Chalameta – największego w tej chwili gwiazdora młodego pokolenia w Hollywood, który oprócz statusu bożyszcza nastolatek (i nie tylko) brał udział w kilku produkcjach pokrewnych „Young Darcy Mysteries” (wystarczy wspomnieć „Małe kobietki”). Oprócz tego, trzeba przyznać, iż wyglądają oni bardzo podobnie.

Na niekorzyść teorii działa oczywiście okropna mizoginia Masona i fakt, iż jest on rozpieszczonym hollywoodzkim gwiazdorem (Chalamet pochodzi z Nowego Jorku i ma opinię przemiłego gościa), niemniej postanowiliśmy zapytać o to potencjalne powiązanie twórców „Platonicznej przyjaźni” – Nicholasa Stollera i Francescę Delbanco. Czy jest w tym jakikolwiek sens?

— Nie, po prostu pomyśleliśmy, iż fajnie byłoby opowiedzieć historię, w której pojawia się mizoginia, ale nie można stwierdzić, czy naprawdę tam jest, a przecież tam jest – to oczywiste. Wydawało nam się, iż bardzo zabawna będzie historia, w której pojawia się mizoginiczna postać, a Seth zupełnie tego nie dostrzega, podczas gdy Sylvia mówi: „przecież to oczywiste”. Znów, dyskusja, którą prowadziliśmy w pokoju scenarzystów, to była zabawna dyskusja dla tych postaci, a ponieważ jesteśmy w Los Angeles, staraliśmy się wymyślić zabawny sposób opowiedzenia tej historii w stylu Los Angeles. Pomyśleliśmy sobie, iż moglibyśmy to zrobić z młodą gwiazdą, ale to nie było oparte na niczym konkretnym, żadnym doświadczeniu ani konkretnej osobie – przyznał Stoller.

„Platoniczna przyjaźń” (Fot. Apple TV+)

Podczs gdy Mason Grand nie ma tak naprawdę nic wspólnego z Timothée Chalametem, supergwiazdora Hollywood zdecydowanie więcej łączy z odtwórcą roli niedającej się lubić postaci. Otóż jak zaznaczyli twórcy Manheim miał spory problem, żeby zagrać tak wielkiego d*pka.

Stoller: Milo Manheim jest bardzo zabawny i jest wielką gwiazdą Disneya, a teraz staje się gwiazdą innego rodzaju. Gdy pojawił się na planie, gwałtownie okazało się, iż dosłownie jest jedną z najmilszych osób, jakie kiedykolwiek spotkaliśmy. A musiał przybrać tę niesamowitą, szaloną osobowość, która doskonale sprawdza się w serialu. On był zbyt grzeczny. Ktoś podał mu szklankę wody, a on mu podziękował. My mówimy mu: „Nie, nie możesz nikomu dziękować. Jesteś d*pkiem”

Delbanco: Ja reżyserowałam ten odcinek. Musieliśmy kontynuować, a ja musiałam ciągle schodzić do aktorów i prosić tego bardzo miłego młodego człowieka, żeby był jeszcze gorszy i bardziej złośliwy, co było zabawne.

Oprócz Byrne i Setha Rogena obsadę 2. sezonu „Platonicznej przyjaźni” tworzą powracający do swych ról Carla Gallo i Delbanco oraz nowo obsadzeni Beck Bennett, Aidy Bryant i Kyle Mooney znani z „Saturday Night Live”. Serial miał pierwotnie zakończyć się na 1. sezonie, jednak bardzo dobre przyjęcie widzów i krytyków sprawiło, iż Apple TV+ zamówiło kontynuację.

Serialowa widziała już wszystkie odcinki nowej serii. Naszą opinię znajdziecie tutaj: „Platoniczna przyjaźń” sezon 2 – recenzja. Na deser zachęcamy was do sprawdzenia kulis najbardziej krindżowej sceny z 2. sezonu „Platonicznej przyjaźni”, a także żartów z Sydney Sweeney. A czy jest szansa, iż na koniec Will i Sylvia będą razem? Twórcy zdradzili nam swoje plany na przyszłość.

Platoniczna przyjaźń sezon 2 – nowe odcinki w środy na Apple TV+

Idź do oryginalnego materiału