
Wśród mieszkańców Nowego Miasta zawrzało! Wszystko przez ostatni pomysł tutejszej spółdzielni, która rozpatruje narzucenie im kolejnej opłaty – tym razem za parkowanie samochodów. W tej sprawie do wszystkich mieszkańców została już rozesłana ankieta, w której mają się oni wypowiedzieć czy są za wprowadzeniem na ich osiedlu strefy płatnego parkowania? – Mówimy kategoryczne NIE dla płatnego parkowania na naszym osiedlu! – sprzeciwiają się mieszkańcy jednego z największych osiedli w Rzeszowie.
Jak informuje spółdzielnia w ankiecie rozesłanej do mieszkańców, z wnioskiem w sprawie utworzenia strefy płatnego parkowania na tutejszym osiedlu wystąpiła grupa członków spółdzielni. Problem w tym, iż są oni w zdecydowanej mniejszości, a zdaniem wielu mieszkańców cała ta inicjatywa ma drugie dno.
– Za tym pomysłem stoi prawdopodobnie jakaś firma zewnętrzna, która omamiła kilku członków spółdzielni i to ona będzie zarabiać na tym pieniądze – mówi nam pan Jan, od 30 lat mieszkaniec osiedla Nowe Miasto, który podobnie, jak większość mieszkańców jest przeciwna temu pomysłowi.
– Nasza spółdzielnia do tej pory miała różne pomysły, raz lepsze, raz gorsze, ale tak poronionego, jak ten, to chyba jeszcze nie było! Już i tak mamy jedne z najwyższych czynszów w całym Rzeszowie, a teraz co, jeszcze mamy płacić na parkowanie?! To się w głowie nie mieści, iż ktoś w ogóle mógł o tym pomyśleć – dodaje zbulwersowany.
Abonament za 10 zł, a potem?
W piśmie, które trafiło do mieszkańców można m.in. przeczytać, iż mieszkańcy oraz właściciele lokali położonych w planowanej strefie płatnego parkowania za możliwość pozostawienia w niej samochodów będą płacić abonament miesięczny w wysokości określonej w cenniku. Na dzień dzisiejszy jest to 10 zł.

– Dziś 10 zł, jutro 20 zł, a niedługo 50 zł – wtrąca się pani Janina. – A co najważniejsze – zapłacę, a nie będą miała gwarancji miejsca parkowania. Gdzie tu sens i logika? Z miejscem do parkowania na naszym osiedlu bywa różnie, ale zwykle można je znaleźć. Myślę, iż nie tędy droga, aby wprowadzać opłaty. Prędzej należałoby poszukać dodatkowych miejsc na parkingi, jeżeli ktoś uważa iż jest ich za mało – przekonuje i zwraca uwagę na jeszcze inny problem.
– A co, jeżeli ktoś przyjedzie do mnie w gości, na imieniny czy święta? Też oczywiście będzie musiał płacić za zaparkowanie i to pewnie niemałe pieniądze. A dodatkowo przy stole będzie przebierał nogami, czy już ta godzina, w której kończy się opłacone parkowanie. Czy iść dopłacić, a może w ogóle jechać do domu? Na tym osiedlu mieszka wiele starszych osób, które odwiedzają dzieci i wnuki. Sama jestem taką osobą. I co w takim przypadku, gdy będą musiały płacić za parking? Będą rzadziej przyjeżdżać, a może w ogóle? Czy ktoś o tym pomyślał? – dodaje nie bez racji.
Biorą sprawy w swoje ręce
Strefa płatnego parkowania, jaką proponuje spółdzielnia stała się w ostatnich dniach tematem numer jeden wśród mieszkańców os. Nowe Miasto. Mówi się o niej niemal wszędzie.
– Słyszała pani, iż chcą nam kolejny haracz wcisnąć? Jest tyle innych problemów na naszym osiedlu, to sobie wymyślili płatne parkowanie. Skandal! – to tylko fragment rozmowy zasłyszanej przed jednym z osiedlowych sklepów.
Jednak mieszkańcy nie tylko rozmawiają, ale również postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Na drzwiach wejściowych do klatek pojawiły się ulotki, wyjaśniające skutki ewentualnego wprowadzenia płatnej strefy.
Co interesujące – jak mówią nam mieszkańcy – komuś najwyraźniej zależało, by nie ujrzały one światła dziennego, bowiem w wielu przypadkach tuż po naklejeniu ich na drzwi, były one zrywane.

– Dobrze piszą! Nie dajmy się „oskubać”! My będziemy płacić ciężko zarobione pieniądze, a ktoś na tym będzie zarabiał! A jak spółdzielnia nie ma pomysłu, jak poprawić komfort parkowania na osiedlu, to może czas zmienić tych, którzy nią zarządzają? – zastanawia się wyraźnie poddenerwowany całą sprawą 25-letni Paweł.
„Nie dajcie się wkręcić w kolejny abonament, tylko za fakt, iż tu żyjecie i mieszkacie. Tu jest wasz dom, płacicie jeden z większych czynszów w Rzeszowie i macie płacić jeszcze dodatkowo za swój samochód?” – możemy przeczytać w dwóch pierwszych punktach ulotek, jakie zawisły na drzwiach wejściowych do klatek.
W kolejnych punktach jej autor (lub autorzy), który najwyraźniej postanowił wciąć sprawy w swoje ręce (za co wielkie brawa i uznanie!) przekonuje mieszkańców, aby koniecznie wypełnili oświadczenie i nie dali innym decydować w ich sprawie.
Zwraca on również uwagę m.in. na konieczność postawienia na osiedlowych drogach znaków ograniczających prędkość oraz informujących o strefie zamieszkania.
„Kto wreszcie zadba o bezpieczeństwo na drogach Tego osiedla? O bezpieczną drogę naszych dzieci do szkoły? Może grupa członków (spółdzielni – przyp. red.). Może chciałbyś ich poznać?” – pisze autor ulotki.
W jej ostatnich punktach nakłania również do weryfikacji wyników ankiety, a przy okazji przypomina o prawach mieszkańców os. Nowe Miasto.
„Bądź świadom swych praw, poproś o status spółdzielni”, „Nie pozwól decydować o Twojej sprawie (grupa członków), a kim Ty jesteś, jeżeli nie członkiem tej spółdzielni?”, „Bądź podmiotem w tej sprawie”, „Zastanów się i wypełnij koniecznie oświadczenie”, „Dowiedz się kiedy jest wiążące. Jaki procent uprawnionych wypełniło oświadczenie? Na podstawie jakiej frekwencji podjęto decyzję?”.
Musi być jasno i przejrzyście, bo inaczej…
Spółdzielnia Nowe Miasto na wypełnione ankiety od mieszkańców czeka do 30 września. Na podstawie ich wyniku, ma zostać podjęta decyzja o wprowadzeniu lub nie strefy płatnego parkowania.

– Wie pan, jak to jest z tego typu ankietami… – mówi nam spotkany na spacerze z psem pan Andrzej. – Żeby się nie okazało, iż jej wynik będzie znany jeszcze przed podliczeniem głosów. Aby nie było takich podejrzeń, powinno być wszystko wyłożone na stół, czarno na białym! – przekonuje.
– Trzeba upublicznić, jak kto głosował, żeby każdy z mieszkańców miał do tego wgląd. Tylko w takim przypadku nie będzie żadnych domysłów i podejrzeń, iż coś jest nie tak. Ale czy tak będzie? Tego nie wiem… – zastanawia się, dodając, iż on także nie widzi sensu wprowadzenia strefy płatnego parkowania. – I tak już płacimy dużo za wszystko. I jeszcze za to? Mnie to się nie widzi. I nie tylko mnie… – dodaje.
DRODZY MIESZKAŃCY NOWEGO MIASTA I INNYCH OSIEDLI W RZESZOWIE
Jeśli chcecie się podzielić z nami swoją opinią na temat pomysłu wprowadzenia strefy płatnego parkowania na os. Nowe Miasto albo macie sygnały, iż na innych osiedlach w Rzeszowie są plany jej wprowadzenia, piszcie na: [email protected] (w tytule maila prosimy wpisać STREFA PŁATNEGO PARKOWANIA) albo komentujcie na naszym Facebooku. Zapraszamy również na grupę na Facebooku – PŁATNE PARKOWANIE – NOWE MIASTO. Tam również możecie wyrażać swoje opinie w tej sprawie.