Plakat 50. edycji Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, autorstwa Oli Jasionowskiej, opowiada o upływie czasu. Jest w nim i dynamika, i symboliczna klepsydra, i – być może – nieskończoność. Jest w nim także fabuła: filmowa bohaterka na rozdrożu, która ucieka, ale równie dobrze dociera do celu lub decyduje o kolejnym ruchu. Ta otwartość na interpretacje skrywa cel nadrzędny, którym jest wprowadzenie oglądających w atmosferę festiwalu filmowego.
Jak mówi graficzka i ilustratorka Ola Jasionowska: Chciałam przedstawić najbardziej filmową i dynamiczną sytuację, jaką byłabym w stanie wyobrazić sobie i rozpoznać w statycznej formie, jaką jest plakat. Każdy z nas ma w pamięci scenę biegu lub ucieczki filmowej bohaterki i właśnie to wspólne wspomnienie starałam się tu uchwycić. W zeszłorocznym plakacie zarówno miejsce akcji (orłowski klif), jak i kolory projektu (morze i słońce) miały jednoznacznie zabrać widza do Gdyni, choć wiedziałam i rozmawiałyśmy o tym z twórczyniami festiwalu, iż takie oczywiste rozwiązanie nie było ich pierwszym wyborem. To zrozumiałe, iż na plakacie filmowym nie chcemy kolejnej szpuli filmowej wyrzuconej przez fale na brzeg.
Tegoroczny plakat ucieka od utartych skojarzeń, typowych obrazów i festiwalowych rekwizytów. Nie jest jednak pozbawiony odwołań do gdyńskiej tożsamości festiwalu. Ola Jasionowska dodaje: Klatka schodowa z zaokrągloną balustradą, strzeliste okno – to wszystko ukłon w stronę gdyńskiego modernizmu. Oszczędna paleta i minimalizm postaci mają temu obrazowi po prostu nie przeszkadzać, po to byśmy mogli sami nadać tej historii cechę dramatu, komedii lub zobaczyć w niej scenę z filmu, który nas poruszył czy choćby przestraszył. Mam nadzieję, iż przez te niedookreślenia udało nam się stworzyć plakat, który choć trochę rezonuje z czymś tak wielowarstwowym i dynamicznym jak film.
A stonowana, elegancka kolorystyka idealnie pasuje do tegorocznego jubileuszu. W tym roku szczególnie przywołujemy minione dekady festiwalu. Ale też, jak nasza bohaterka, patrzymy w przyszłość, na świat za oknem, tę szeroką przestrzeń, której się domyślamy.
50. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych odbędzie się w terminie 22–27 września 2025 roku w Gdyni.
Jak mówi graficzka i ilustratorka Ola Jasionowska: Chciałam przedstawić najbardziej filmową i dynamiczną sytuację, jaką byłabym w stanie wyobrazić sobie i rozpoznać w statycznej formie, jaką jest plakat. Każdy z nas ma w pamięci scenę biegu lub ucieczki filmowej bohaterki i właśnie to wspólne wspomnienie starałam się tu uchwycić. W zeszłorocznym plakacie zarówno miejsce akcji (orłowski klif), jak i kolory projektu (morze i słońce) miały jednoznacznie zabrać widza do Gdyni, choć wiedziałam i rozmawiałyśmy o tym z twórczyniami festiwalu, iż takie oczywiste rozwiązanie nie było ich pierwszym wyborem. To zrozumiałe, iż na plakacie filmowym nie chcemy kolejnej szpuli filmowej wyrzuconej przez fale na brzeg.
Tegoroczny plakat ucieka od utartych skojarzeń, typowych obrazów i festiwalowych rekwizytów. Nie jest jednak pozbawiony odwołań do gdyńskiej tożsamości festiwalu. Ola Jasionowska dodaje: Klatka schodowa z zaokrągloną balustradą, strzeliste okno – to wszystko ukłon w stronę gdyńskiego modernizmu. Oszczędna paleta i minimalizm postaci mają temu obrazowi po prostu nie przeszkadzać, po to byśmy mogli sami nadać tej historii cechę dramatu, komedii lub zobaczyć w niej scenę z filmu, który nas poruszył czy choćby przestraszył. Mam nadzieję, iż przez te niedookreślenia udało nam się stworzyć plakat, który choć trochę rezonuje z czymś tak wielowarstwowym i dynamicznym jak film.
A stonowana, elegancka kolorystyka idealnie pasuje do tegorocznego jubileuszu. W tym roku szczególnie przywołujemy minione dekady festiwalu. Ale też, jak nasza bohaterka, patrzymy w przyszłość, na świat za oknem, tę szeroką przestrzeń, której się domyślamy.
50. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych odbędzie się w terminie 22–27 września 2025 roku w Gdyni.