Płaczą, iż zamykają sklep… a to pułapka! Możesz stracić wszystkie oszczędności. Tysiące Polaków już wpadło!

warszawawpigulce.pl 5 godzin temu

Na Facebooku znów pojawił się groźny mechanizm oszustwa. Pod pozorem likwidacji rodzinnych sklepów z tradycjami oszuści podsuwają użytkownikom fałszywe okazje i próbują wyłudzić dane bankowe. Całość wygląda wiarygodnie, gra na emocjach i współczuciu. W rzeczywistości można stracić oszczędności życia jednym kliknięciem.

Fot. Pixabay / Warszawa w Pigułce

Nowy sposób na wyłudzenia na Facebooku. Uważaj na „likwidację sklepu z tradycjami”!

Na Facebooku pojawił się nowy typ oszustwa, który żeruje na emocjach i zaufaniu użytkowników. Pod przykrywką „likwidacji rodzinnego sklepu z tradycjami” cyberprzestępcy wyłudzają dane i pieniądze. Wystarczy kilka kliknięć, by stracić oszczędności z konta.

Manipulacja emocjami i fałszywe okazje

Posty sponsorowane udające likwidację sklepów rzemieślniczych lub odzieżowych to w tej chwili jeden z popularniejszych chwytów w mediach społecznościowych. Oszuści publikują zdjęcia półek z towarem i dramatyczne wpisy o zamykaniu działalności. Podkreślają, iż „to ostatnia okazja”, a ceny rzekomo spadły o dwie trzecie. W komentarzach – współczucie i wyrazy wsparcia. Tymczasem wszystko to mistyfikacja.

Dwa scenariusze, ten drugi groźniejszy

Pierwszy wariant oszustwa to zwykłe naciąganie – pod pretekstem wyprzedaży rodzinnego sklepu sprzedawany jest tani chiński towar udający rękodzieło. Poszkodowany traci pieniądze na produktach niskiej jakości, które nie mają nic wspólnego z deklarowanym pochodzeniem.

Znacznie groźniejszy jest drugi scenariusz – fałszywy sklep służy do wyłudzania danych logowania do kont bankowych. Klient, chcąc zapłacić za towar, trafia na spreparowaną bramkę płatności. Wprowadzone tam dane kart lub loginy są przechwytywane przez cyberprzestępców, którzy mogą je wykorzystać do opróżnienia konta ofiary.

Jak nie dać się oszukać?

Zanim dokonasz zakupu, sprawdź stronę sklepu – szukaj danych kontaktowych, regulaminu i adresu. Brak takich informacji to sygnał ostrzegawczy. Warto też wpisać nazwę firmy w wyszukiwarkę i sprawdzić, czy sklep naprawdę istnieje.

Dobrym nawykiem jest porównanie zdjęcia produktu z ofertami na platformach takich jak Aliexpress czy Temu – wyszukiwarka obrazem w Google pomoże w wykryciu podróbek.

Przy płatnościach online zawsze sprawdzaj, co pokazuje komunikat z banku – zwłaszcza przy transakcjach Blikiem. jeżeli nie masz pewności, nie zatwierdzaj operacji.

Oszustwo żerujące na zaufaniu

Nowa fala oszustw w mediach społecznościowych udowadnia, iż choćby pozornie niewinne ogłoszenie o likwidacji sklepu może być próbą wyłudzenia danych. W sieci trzeba zachować czujność – szczególnie tam, gdzie emocje łączą się z „niepowtarzalnymi okazjami”.

Idź do oryginalnego materiału