Piotr Mróz o wizycie księdza po kolędzie
Piotra Mroza szersza publiczność może znać z epizodów w takich serialach jak: "M jak miłość", "Barwy szczęścia", "Ojciec Mateusz", "Komisarz Alex", "Na wspólnej" oraz stałych występów w "Gliniarzach". Ponadto w 2021 roku gwiazdor zwyciężył 12. edycję formatu "Taniec z gwiazdami", gdzie tańczył w parze z Hanną Żudziewicz.
Aktor nie skrywa się ze swoją pobożnością i – jak sam stwierdził – przyjmuje księży po kolędzie. W ostatniej rozmowie z portalem Pudelek Mróz tłumaczył, iż w duszpasterskich odwiedzinach jest coś więcej niż to, co przyjęło się w szerszej świadomości społecznej. – Przyjęło się, iż ksiądz to przychodzi, bierze pieniądze i wychodzi. Nie, w tym jest głębsza prawda – zaczął.
– Święci, błogosławi nasz dom, czyli wpuszczamy poprzez księdza, Pana Boga do naszego domu. To mnie przeraża, o ile ktoś się zamyka na tego typu aktywność w społeczeństwie – ocenił odtwórca roli detektywa Kuby Roguza w hicie telewizji Polsat.
W dalszej części wywiadu Mróz wskazał, iż w jego osiedlu, które liczy sto mieszkań, tylko dwie osoby (wliczając w to samego aktora) przyjęły księdza. – To jest dramat. To pokazuje kondycję naszej wiary – ubolewał, żartując potem, iż dał w kopercie 100 tys. złotych. – Ksiądz sobie może kupi jakiś samochód albo coś tam – skwitował.
Przypomnijmy, iż prywatnie Piotr Mróz był przez pół dekady związany z Agnieszką Wasilewską. Zakochani zaręczyli się w Sanktuarium Matki Bożej w Licheniu, co było szeroko komentowane w polskich mediach. Relacja tej dwójki jednak nie przetrwała próby czasu. Na początku sierpnia ubiegłego roku para oficjalnie się rozeszła.
Swego czasu gwiazdor "Gliniarzy" wyznał na łamach Plejady, iż czuje się bardzo samotny: – Otaczam się wieloma ludźmi, ale jestem samotny. To jest najgorsze, iż na co dzień uśmiechasz się, jesteś taki szczęśliwy, nikt by nie pomyślał.