Piotr Mróz ubolewa, iż jeszcze nie założył rodziny
Piotrowi Mrozowi zawodowo wiedzie się całkiem nieźle. Prywatnie jednak nie jest już tak kolorowo. Aktor w ubiegłym roku rozstał się ze swoją ukochaną, z którą planował spędzić resztę życia. Para była choćby zaręczona, jednak zamiast ślubu, nadeszły wieści o rozstaniu. Nie wiadomo jednak dokładnie, co poróżniło parę do tego stopnia, iż zdecydowali się pójść osobnymi drogami.
Wiadomo natomiast, iż Piotr Mróz bardzo ubolewa nad faktem, iż nie udało mu się jeszcze założyć rodziny. Dał temu wyraz w najnowszym wywiadzie.Reklama
W rozmowie z Pudelkiem wręcz wprost wyznał, iż coś z nim musi być nie tak, skoro w wieku 37 lat jeszcze się nie ustatkował.
"Jestem zdrowym facetem, sprawnym facetem, a jednak coś jest ze mną nie tak, skoro w wieku 37 lat nie mam jeszcze żony, nie mam choćby partnerki" - powiedział, dodając, iż właśnie z tego powodu nie robi z siebie specjalisty od wiary, pomimo iż często wypowiada się na ten temat.
"Ja się nie czuję specjalistą od wiary. Przede wszystkim moje życie pokazuje, iż nie jestem specjalistą od wiary. Nie mam stałej partnerki, nie mam rodziny, nie mam dzieci... To jest fundament wiary: rodzina. Nie można dać temu światu nic więcej, w moim odczuciu, niż drugie życie, a cała reszta to jest łechtanie swojego ego. Cała kariera, dążenie do pewnych dóbr, dążenie do pewnego statusu materialnego" - podkreślił dobitnie.
Kariera Piotra Mroza
Piotra Mroza od ośmiu lat możemy oglądać na antenie Polsatu w serialu "Gliniarze". Przez rok pojawiał się także w "Pierwszej miłości", ale na swoim koncie ma znacznie więcej ról serialowych, choćby jeżeli niektóre były tylko epizodyczne.
Mróz dał się poznać także jako świetny tancerz. Został zwycięzcą 12. edycji "Tańca z gwiazdami". Oprócz tego, jego sprawność fizyczną mogliśmy podziwiać w programie "Ninja Warror".
Zobacz też:
Najpierw głośne rozstanie z narzeczoną, a teraz to. Mróz wprost mówi o wielkim błędzie
Piotr Mróz rozwiewa wątpliwości. Jest inaczej niż wszyscy myśleli
Piotr Mróz nie gra w filmach, a psioczy na castingi. "Skierowane do ulubieńców"
