Piotr Gąsowski pogrążony w żałobie. „Nie zdążyłem się z Tobą pożegnać, spóźniłem się o parę godzin”

party.pl 9 godzin temu
Zdjęcie: TRICOLORS/East News


Ostatnio pojawiło się wiele smutnych informacji związanych z odejściem znanych osób ze świata show-biznesu. 17 września zmarł wybitny muzyk i wokalista Budki Suflera – Felicjan Andrzejczak. Tego samego dnia pożegnaliśmy również Dariusza Staśkiewicza, wieloletniego partnera Majki Jeżowskiej oraz przyjaciela i menedżera Piotra Gąsowskiego.

Piotr Gąsowski pożegnał Dariusza Staśkiewicza

17 września zmarł Dariusz Staśkiewicz. Plejada gwiazd i przyjaciół pożegnała go wzruszającymi słowami. Wśród nich znalazł się aktor Piotr Gąsowski, który nie od razu po śmierci zamieścił w mediach społecznościowych pożegnanie przyjaciela. Aktor wyjawił, iż potrzebował czasu w milczenie i upamiętnienie bliskiej mu osoby.

Wczoraj odszedł Darek Staśkiewicz. Nie pisałem wczoraj… musiałem pomilczeć… porozpaczać w ciszy, wypić wódkę za jego duszę z naszymi, wspólnymi kumplami… Dareczku… wiem, iż nie lubiłeś rozgłosu… milczałem też dlatego, iż nie wierzę, iż Ciebie nie ma… obudziłem się dzisiaj i naiwnie sprawdziłem, czy czegoś, ze szpitala mi nie napisałeś… Nie napisałeś… i już nie napiszesz… Ale swoim życiem i sercem napisałeś historię przyjaźni, czasem szorstkiej, ale prawdziwej, historię braterstwa, lojalności, bezinteresowności… Byłeś naszym menadżerem, ale to jest drugorzędne w Twoim przypadku… Byłeś dla mnie, przede wszystkim kochanym przyjacielem, przyjacielem moich przyjaciół i pełnoprawnym członkiem naszej Rodziny. Byłeś bardzo dobrym i zawsze, trochę... nieodgadnionym Człowiekiem… zawsze gotowym do pomocy, do działania, do wsparcia. Co my teraz, bez Ciebie, Dareczku, zrobimy?
- napisał na Instagramie Piotr Gąsowski.

Aktor z żalem w swoim poście wyznał, iż nie zdążył pożegnać się z przyjacielem. Na końcu długiego wpisu wymienił osoby, które były bliskie Dariuszowi Staśkiewiczowi. Wśród nich znalazły się Hanna Śleszyńska, Anna Głogowska, Maciej Dowbor, Michał Milowicz oraz Katarzyna Skrzynecka.

Odszedłeś tak cichutko, bez histerii, po swojemu… nie zdążyłem się z Tobą pożegnać, spóźniłem się o parę godzin, ale wiem, iż usnąłeś spokojnie, otoczony miłością. I już nie cierpisz… Teraz my cierpimy i nie możemy się pogodzić z tym, iż Cię już z nami nie ma! Bardzo Cię, Żuku, kochamy i bardzo będziemy za Tobą tęsknić! Wspieramy i przytulamy całą Twoją Rodzinę. Wszystkim należą się słowa współczucia! To dowód na to, jak bardzo byłeś dla nas istotny i nam, wszystkim potrzebny! Dziękuję Ci Darek, najpiękniej jak umiem za to, iż Ciebie miałem tyle lat… Żegnaj mój Przyjacielu. I już o nic się nie martw. Twój Gąs i Twoi Przyjaciele
- dodał Gąsowski.
Instagram Embed
url: https://www.instagram.com/reel/DAE4UnbIUV6/?utm_source=ig_web_copy_link&igsh=MzRlODBiNWFlZA==

Majka Jeżowska pożegnała Dariusza Staśkiewicza

Dariusz Staśkiewicz był wieloletnim partnerem piosenkarki Majki Jeżowskiej. Para spędziła ze sobą 21 lat, poznając się podczas jednego z rejsów statkiem Stefan Batory. Uczucie między Jeżowską a Staśkiewiczem zrodziło się niemal natychmiast, jednak Majka gwałtownie zdała sobie sprawę, iż nie może kontynuować tej relacji, mając męża i syna. Mimo iż ich miłość była wyjątkowa, musieli się rozstać.

Po dziesięciu latach ich drogi znów się przecięły. Piosenkarka zrozumiała, iż chce spędzić życie z Dariuszem. Wiedziała, iż musi być szczera wobec swojego męża Tomka i nie chciała dłużej ukrywać swoich uczuć. Po podjęciu tej decyzji ich małżeństwo dobiegło końca, ale obie strony postanowiły pozostać w dobrych relacjach. Niestety, również Jeżowskiej ze Staśkiewiczem nie przetrwał próby czasu. Majka postanowiła pożegnać swojego byłego ukochanego.

Dzisiaj odszedł od nas Darek… czyli Żuk. Był moim partnerem życiowym przez 21 lat, moją wielką miłością i przyjacielem i chociaż rozstaliśmy się prawie 10 lat temu, moje serce dzisiaj pęka z bólu. Takim Cię zapamiętam…
- tymi słowami pożegnała Dariusza Staśkiewicza Majka Jeżowska.

Zobacz także: Nie żyje Lech Sołuba. Zagrał kultową rolę w „Misiu”

Facebook@Majka Jeżowska
Idź do oryginalnego materiału