Piotr Alexewicz to urodzony w 2000 roku polski pianista, który już po raz drugi bierze udział w Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina. W XVIII edycji dotarł do trzeciego etapu i zyskał uznanie za swoją wrażliwość muzyczną oraz dojrzałość interpretacyjną.
W tegorocznej, XIX edycji konkursu, wystąpił 16 października na scenie Filharmonii Narodowej w Warszawie w ramach III etapu. To właśnie ten występ sprawił, iż nazwisko Piotra Alexewicza znowu znalazło się w centrum uwagi melomanów z całego świata.
Mieszane reakcje po występie Polaka
Po występie Piotra Alexewicza pojawiła się lawina komentarzy. Publiczność i internauci byli wyraźnie podzieleni. Niektórzy nie szczędzili słów uznania:
Jednak obok głosów zachwytu pojawiły się także krytyczne opinie:
Emocje po występie są widoczne zarówno w komentarzach publiczności obecnej na sali, jak i tych, którzy śledzili transmisję online.
Co dalej z konkursem? Kiedy finał i jaka jest nagroda?
Finał XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina odbędzie się w nocy z 20 na 21 października. Zwycięzca otrzyma 60 tys. euro oraz prestiżowy złoty medal. To nie tylko ogromna nagroda finansowa, ale także szansa na rozpoczęcie międzynarodowej kariery.
Dla Piotra Alexewicza i innych uczestników konkursu jest to moment kulminacyjny, który może zadecydować o ich dalszej drodze zawodowej.
Warszawa w centrum muzycznego świata – kulisy konkursu Chopinowskiego
Konkurs Chopinowski odbywa się w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Jest to jedno z najbardziej prestiżowych wydarzeń muzycznych na świecie, które przyciąga tysiące miłośników muzyki klasycznej z całego globu.
Występy są bacznie obserwowane przez ekspertów, a każdy dźwięk i każda interpretacja utworów Fryderyka Chopina stają się przedmiotem intensywnej dyskusji. Wśród reprezentantów Polski szczególne zainteresowanie wzbudził właśnie Piotr Alexewicz, który już wcześniej pokazał, iż jest jednym z najzdolniejszych pianistów młodego pokolenia.
Zobacz także: „Vinci 2” na szczycie Netfliksa, ale Polacy są wściekli. Grzmią w komentarzach