Już po premierze pierwszego zwiastuna Batmana Matta Reevesa, widzowie byli pod wrażeniem charakteryzacji Colina Farrella, który jako Pingwin zupełnie nie przypomina samego siebie. Jeszcze przed debiutem filmu Farrell zdradził, iż na początkowym etapie realizacji filmu nałożenie charakteryzacji (wliczając fryzurę, makijaż i protetykę) trwało średnio cztery godziny. Opowiedział też historię o tym, jak poszedł w charakteryzacji do Starbucksa, gdzie nikt go nie rozpoznał.
Okazuje się jednak, iż Pingwin z Batmana mógł wyglądać inaczej. Po premierze filmu trafiły grafiki koncepcyjne autorstwa Adama Brockbanka (opublikowane w albumie The Art of the Batman), na których widzimy, iż Farrell mógł w zdecydowanie większym stopniu przypominać samego siebie. Poniżej ilustracje:
W tym roku oglądaliśmy serialowy spin-off Batmana – Pingwin, opowiadający o losach bohatera po wydarzeniach z filmu. Produkcja została świetnie przyjęta, a Farrell i partnerująca mu Cristin Milioti zebrali doskonałe recenzje za swoje występy.