Pierwszy komiks American Girl przybliża serię nowej publiczności

cyberfeed.pl 2 miesięcy temu


Moje wspomnienia z literaturą American Girl są mocne. W książkach z rozdziałami malowano historie moich ulubionych lalek, dając mi przedsmak fikcji historycznej i literatury faktu, który mam do dziś, a książki takie jak Włosy: porady i wskazówki dotyczące stylizacji dla dziewcząt I Opieka i utrzymanie Ciebie: Księga ciała dla dziewcząt przedstawiła afirmujące płeć spojrzenie na dziewczęta w skądinąd napiętym momencie reprezentacji kobiet w mediach: w połowie pierwszej dekady XXI wieku.

Zdjęcie: Wydawnictwo Felia Hanakata/IDW

Kiedy więc IDW Publishing i Mattel ogłosiły, iż współpracują przy zbiorze powieści graficznych American Girl dla dzieci z lat 20. Naprawdę podekscytowany. Polygon miał okazję przeczytać pierwszą część, Julie i niebieska gitaranapisany przez Casey Gilly i narysowany przez Felię Hanakatę, zanim został udostępniony czytelnikom w tym tygodniu. Niebieska Gitara kontynuuje tradycję American Girl opowiadania fascynujących historii historycznych z perspektywy pełnej nadziei, ale powoduje także porażkę nieodłącznie związaną z samymi lalkami: ich wyjątkowość.

Gilly i Hanakata nie są nowicjuszami w przekształcaniu kultowych serii w komiksy – pracowali między innymi nad dobrze przyjętymi opowieściami z kanonu Buffy: postrach wampirów, Smoczy KsiążęMy Little Pony i Dungeons & Dragons, żeby wymienić tylko kilka — nic więc dziwnego Julia i niebieska gitara jest przekonujący i pomysłowy.

Twórcy bazują na historii Julie Albright, lalki z lat 70. wprowadzonej w 2007 r., przenosząc jej historię do XXI wieku za pośrednictwem jej pamiętnika, który odkrywa współczesna bohaterka książki, Emma Dhillon, podczas przeprowadzki do nowego domu w San Francisco. Rozpoczyna to dwie równoległe opowieści — jedną, w której Emma kręci dokument o swojej podróży, aby dowiedzieć się, kim jest Julie, a Julie i jej przyjaciele próbują rozwiązać zagadkę skradzionej niebieskiej gitary w 1977 r.

Zdjęcie: Casey Gilly i Felia Hanakata/IDW Publishing

Aby zachować prostotę historii, Hanakata oddziela sekwencje Emmy na niebiesko i Julie na żółto, ale przyznam, iż na początku byłem zdezorientowany tym założeniem. Panel Emmy i Julie krzyczących jednocześnie, twarzami do siebie, sprawił, iż przez chwilę pomyślałem, iż podróżujemy w czasie – ale kiedy już przyzwyczaiłem się do równoległych narracji (i kodowania kolorami), nie odłożyłem książki, dopóki jej nie skończyłem .

Nie tylko nostalgia za American Girl sprawiła, iż ​​przewracałam stronę. W rzeczywistości jest prawie odwrotnie. Grubo rysowane, jaskrawo zabarwione przedstawienie Julie autorstwa Hanakaty jest odświeżająco nowoczesne w porównaniu z jej fotorealistycznymi obrazami na stronie American Girl. Strony zaprojektowane tak, aby wyglądały jak wnętrze pamiętnika Julie, ekscytują mnie, iż dzieci mogą tworzyć wyimaginowane światy dla swoich lalek Julie w oparciu o to, czego dowiadują się o niej z tej książki.

Historia Julie koncentruje się także na jej motywacji do zebrania pieniędzy na rzecz usuwania wycieków ropy w Zatoce San Francisco, opartej na prawdziwych wyciekach, które miały miejsce w 1971 roku. Kilka ostatnich stron książki, w prawdziwej formie American Girl, zawiera informacje o kilka prawdziwych wydarzeń historycznych, które zainspirowały elementy historii.

Zdjęcie: Casey Gilly i Felia Hanakata/IDW Publishing

Jest to trafne nie tylko w sensie historycznym. Gilly i Hanakata nie boją się włączać nowoczesnych technologii i języków narodowych, co wydaje się świetnym sposobem na zainteresowanie młodych czytelników. Emma kręci swój film dokumentalny na swoim telefonie, zilustrowany tak, aby wyglądał jak interfejs prawdziwego telefonu, łącznie z filtrem szczeniaka, który pojawia się na twarzy Emmy w kilku scenach. Gilly utrzymuje dobrą równowagę między nowoczesnością, wysyłając postać Emmy do biblioteki, aby przejrzała lokalne roczniki, które nie istnieją w formie cyfrowej, podobnie jak pamiętnik Julie.

Jednakże ta książka rzuca na światło dzienne jedną z moich największych zastrzeżeń co do American Girl jako dorosłej już feministki. Emma Hanakaty jest niska i ma ciemne włosy, które na końcach blakną do różu, okalając jej okrągłą twarz i uzupełniając jej stosunkowo pulchną budowę. Julie jest zgodna z innymi grafikami lalki American Girl: jest szczupła i smukła, ma długie blond włosy.

Lalka Julie American Girl jest sprzedawana z kopią swojego dziennika.Zdjęcie: Amerykanka przez wielokąt

To najbardziej zbliżona lalka przypominająca Emmę, jaką udało mi się uzyskać, korzystając z narzędzia do tworzenia lalek dostępnego na AmericanGirl.com.Zdjęcie: Amerykanka przez wielokąt

Ale chociaż możesz kupić lalkę Julie, nie możesz kupić lalki Emmy. Próbowałem stworzyć niestandardową lalkę Emmę na stronie internetowej American Girl, ale nie mogłem znaleźć pasującej fryzury ani koloru, ani nie mogłem dostosować jej niższego wzrostu i grubszego kształtu ciała. Bez względu na wszystko, każda lalka American Girl ma mieć 18 cali wzrostu, miękki, płaski brzuch i nogi, które się nie dotykają.

Nie chodzi o to, iż lalki są szczególnie szkodliwe w swoim wyglądzie — w porównaniu z szerokim światem lalek wielkich marek nie są one zbyt chude i można wybierać spośród szerokiej gamy kolorów skóry i rodzajów włosów. Ale ich jednorodność pod względem budowy ciała oznacza, iż ​​w mediach takich jak ten komiks wszystkie lalki są również przedstawiane w podobny sposób.

W skrócie: nie było jeszcze grubej lalki American Girl i jest już przeterminowana. Z tego czy innego powodu Gilly i Hanakata zdecydowały się reprezentować Julia i niebieska gitaraGłówna bohaterka ma ciało odmienne od ciała Julie, a to nasuwa pytanie: jeżeli nowa linia powieści graficznych American Girl może budować fascynujące historie o różnorodności ciał, kiedy American Girl odzwierciedli to w swojej głównej działalności?

Książka w dobry sposób wykorzystuje różnorodność ciał — cieszę się, iż młodzi czytelnicy zobaczą w mediach American Girl mądrą, intrygującą postać, która może bardziej do nich wyglądać — ale Mattel nie wspiera tego lalkami, które również mają taką wartość . Szkoda, iż ​​dzieci musiałyby wykazać się kreatywnością, korzystając ze swoich lalek, aby stworzyć narracje odpowiadające różnorodności ciał Julia i niebieska gitara, ponieważ decyzja o uczynieniu Emmy inną, tworzy lepszą powieść graficzną. Dlaczego te różne kształty i rozmiary nie mogą istnieć również w przypadku lalek?



Source link

Idź do oryginalnego materiału