Christina Applegate głośno mówi o swojej chorobie
Christina Applegate zagrała postać Kelly Bundy w serialu telewizji Fox "Świat według Bundych" (1987 - 1997). Wystąpiła także we własnym serialu komediowym, "Jej cały świat" (1998-2000) oraz w serii "Kim jest Samantha?" (2007-2009). Po raz ostatni na ekranie pojawiła się w 2022 roku w serialu "Już nie żyjesz".
W 2021 roku zdiagnozowano u niej stwardnienie rozsiane. Wcześniej walczyła także z rakiem piersi, którego ostatecznie udało jej się pokonać. Reklama
W jednym z niedawnych odcinków podcastu "MeSsy" aktorka zdradziła, iż zignorowała pierwsze objawy choroby, z którą walczy od 3 lat. Zauważyła je podczas kręcenia pilotażowego odcinka serialu "Już nie żyjesz" - na długo przed oficjalną diagnozą.
Upadła podczas kręcenia jednej ze scen - gdy jej postać biegła przez pole. Wtedy zignorowała ten objaw, podobnie jak scenarzystka serialu Liz Feldman.
"Bardzo trudno było to rozgryźć, bo, wiesz, pamiętam, iż pewnego razu było naprawdę późno w nocy. Kręciliśmy prawdopodobnie 14 lub 15 godzin... Wydawało się całkowicie rozsądne, iż ktoś się załamie" - stwierdziła Feldman.
Aktorka wykazała się ogromną siłą woli i kontynuowała pracę nad 3. sezonem serialu — już po otrzymaniu diagnozy.
"Czułam, iż jest przestraszona i iż coś jest nie tak... Jej ciało nie funkcjonowało tak, jakby tego chciała. Stawiałam jej zdrowie na pierwszym miejscu. Mówiłam jej, iż to tylko serial, a jej życie jest ważniejsze" - mówiła Feldman.
Aktorka w 2022 roku wyznała, iż praca nad tym serialem była dla niej formą terapii - nie musiała udawać szczęśliwiej i ciągle żartować. "Już nie żyjesz" wymagało od niej pokazywania łez i trudnych reakcji, a ona wtedy mogła wyrzucić z siebie ciążące jej emocje.
Christina Applegate: Leżę w łóżku i krzyczę
Christina Applegate nie ukrywa, iż w związku ze stwardnieniem rozsianym wyzwaniem staje się dla niej wykonywanie choćby najprostszych czynności. Problemy zdrowotne stopniowo odbierają jej samodzielność. W jednym z odcinków prowadzonego przez nią oraz Jamie-Lynn Sigler podcastu "MeSsy", aktorka mówiła o dręczących ją stanach:
"Jestem teraz uwięziona w ciemności, której nie czułam od prawdopodobnie 20-kilku lat. [...] Nie cieszy mnie już życie. Nic mnie nie cieszy" - wyznała 52-latka. Wiosną tego roku mówiła, iż ma w mózgu aż 30 zmian wywołanych przez stwardnienie rozsiane. walczy także z trudnościami w poruszaniu, a wstanie z łózka wydaje się być niemożliwym wyzwaniem.