Piekielnie zdolna i zmysłowa Julia Wieniawa w odważnym teledysku! Najnowsza piosenka artystki rozgrzała internet do czerwoności

glamour.pl 2 tygodni temu

Julia Wieniawa, gwiazda październikowej okładki GLAMOUR odniosła ogromny sukces! 26 września 2025 roku odbyła się premiera jej płyty „Światłocienie”, która natychmiast zyskała status ZŁOTEJ, a najnowsza piosenka „Skoki w bok”, która pojawiła się na platformach streamingowych dzisiaj o północy, wywołała ogromne emocje!

Julia Wieniawa: nowa płyta i odważny teledysk

Julia Wieniawa po raz pierwszy odważyła się sama napisać teksty piosenek do swojego nowego albumu. Przyznała, iż było to dla niej spore wyzwanie: „Wydawało mi się, iż pisanie to wiedza tajemna, do której nie mam dostępu. Teraz wiem, iż klucz to nie technika, tylko szczerość – odwaga, żeby spojrzeć sobie w oczy i naprawdę zajrzeć w głąb własnej duszy. Wcześniej zwyczajnie się bałam: swoich uczuć, swoich myśli. Pisanie wydawało mi się zbyt obnażające, jakby ktoś miał zajrzeć w najgłębsze zakamarki mojego świata. Dziś czuję, iż mam o czym pisać i wiem, co chcę powiedzieć”. Świeżo wydaną płytę promuje bardzo odważny teledysk do piosenki „Skoki w bok”, który od razu wywołał ożywione reakcje fanów.

View oEmbed on the source website

Najnowsza piosenka Julii Wieniawy bije rekordy popularności

Na nagraniu wokalistce towarzyszą tancerze i tancerki, wijący się wokół niej w zmysłowych pozach. Teledysk to cztery minuty gorącego, ognistego tańca w najróżniejszych stylach, od tanga, przez modern, aż po sexy dance z krzesłem. Klip idealnie oddaje klimat piosenki, która jest bardzo sensualna, sugestywna i piekielnie seksowna. Słuchaliście już nowego krążka Julii? Więcej o nim dowiecie się z okładkowego wywiadu najnowszego numeru GLAMOUR, w którym artystka opowiedziała m.in., czym jest koncept dualności, który stał się dla niej inspiracją do powstania „Światłocieni”: „Wokół tej dualności stworzyłam cały koncept płyty, żeby pokazać, iż każdy z nas jest pełen kontrastów. Chciałabym, żeby te piosenki dawały poczucie, iż nie musimy wybierać jednej wersji siebie – możemy być całością”. Dlatego Julia podzieliła album na dwie części. Pierwsza to lżejsze utwory, pełne emocji, intymne i delikatne — reprezentujące jej wrażliwe oblicze. Druga ukazuje ją w ostrzejszej wersji — zdystansowaną, a czasem wręcz oschłą. „To ta, która woli odejść, zanim ktoś ją zrani. Jest jej zbroją. Ten album to dialog tych dwóch stron, ale też zaproszenie dla słuchaczy, żeby zobaczyli, iż w każdym z nas toczy się podobna gra światła i cienia” — wyjaśnia Wieniawa.

Idź do oryginalnego materiału