"The Voice Senior" jest emitowany na antenie stacji TVP2 od 2019 roku. Od tamtej pory zmieniali się nie tylko uczestnicy rozśpiewanego show, ale również jurorzy, zwani także "trenerami". W pierwszej edycji na fotelach jurorskich zasiedli Andrzej Piaseczny, Alicja Majewska, Marek Piekarczyk i Urszula Dudziak. W kolejnych sezonach przez program przewinęli się m.in. Maryla Rodowicz, Izabela Trojanowska, Witold Paszt, a choćby Halina Frąckowiak.
W szóstej edycji "The Voice Senior" trenerami zostali zaś Małgorzata Ostrowska, Tatiana Okupnik, Robert Janowski i Andrzej Piaseczny. Ostatni z jurorów wspominał Krzysztofa Krawczyka w sobotnim odcinku show.
Andrzej Piaseczny o Krzysztofie Krawczyku: "Nie pożegnałem się z nim"
W miniony weekend zakończył się pierwszy etap programu "The Voice Senior", czyli przesłuchania w ciemno. Podczas castingu jeden z uczestników, Jan Stokowski z warszawskiej kapeli Orkiestra z Chmielnej, wykonał utwór "Piosenka o mojej Warszawie" Mieczysława Fogga, która zachęciła Andrzeja Piasecznego do szczerego wyznania.
Po występie autor piosenki "Chodź, przytul, przebacz" postanowił podzielić się z widzami swoimi wspomnieniami o Foggu i tym samym Krzysztofie Krawczyku. Jak sam przyznał, nigdy nie miał okazji poznać pierwszego z wymienionych artystów. – Kiedy zaczynałem swoją muzyczną drogę, pan Mieczysław był już bardzo dorosłym człowiekiem, kończył adekwatnie swoją drogę – zaczął.
– Po wielu latach opowiedziano mi taką historię, iż kiedy odchodził, poprosił Krzysztofa Krawczyka, żeby przyszedł do niego. Przekazał mu coś w rodzaju błogosławieństwa: "Krzysiu, ty jesteś moim następcą" – opowiedział Piaseczny, po chwili zdradzając, iż nie miał okazji pożegnać się z Krawczykiem.
– Dlaczego znam tę historię? Bo ja nie zdążyłem się pożegnać z Krzyśkiem, ale wiem, iż dzwonił do mnie – wyznał juror "The Voice Senior". Piaseczny zdecydował się opowiedzieć o tym, ponieważ – jak sam podkreślił – program TVP2 jest "dużym uśmiechem między nami wszystkimi".
Przypomnijmy, iż Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku w wieku 74 lat. Artystę opłakiwały tłumy fanów.