Pela wspomniał o ugodzie z Kaczorowską. Wiemy, co ustalili ws. córek

gazeta.pl 3 godzin temu
Maciej Pela rozmawiał z Plotkiem o szkolnej wyprawce córek. Tancerz przy okazji poruszył temat ugody, którą zawarł z Agnieszką Kaczorowską.
Koniec sierpnia to dla rodziców intensywny czas. Jednym z obowiązków zaprzątających im wówczas głowę jest kompletowanie szkolnej wyprawki. W rozmowie z Plotkiem Małgorzata Tomaszewska zradziła, iż jej ośmioletni syn Enzo jest już gotowy na powrót do szkoły. Okazuje się, iż Maciej Pela również nie musi martwić się szkolnymi zakupami.


REKLAMA


Zobacz wideo Pela poświęcił karierę, żeby zająć się dziećmi. Czy czegoś żałuje?


Maciej Pela szczerze o wyprawce szkolnej córek. "Byłbym hipokrytą"
Maciej Pela i Agnieszka Kaczorowska już niedługo spotkają się na sali sądowej, aby po roku od rozstania wreszcie sfinalizować rozwód. Data rozprawy wyznaczona jest na poniedziałek 3 listopada. Para zawarła ugodę, w której zawarła między innymi warunki opieki nad córkami - sześcioletnią Gabrielą i czteroletnią Emilią. Tancerz chętnie dokumentuje czas spędzany z pociechami w mediach społecznościowych. Nieustannie podkreśla też, iż rola ojca jest dla niego najważniejsza i nie unika obowiązków z tym związanych. W rozmowie z Plotkiem celebryta zdradził jednak, iż w tym roku ominęły go zakupy szkolnych akcesoriów.
W tym roku Agnieszka odpowiadała za wyprawkę. Tak podzieliliśmy się w ugodzie
- odpowiedział krótko.


Małgorzata Tomaszewska skompletowała wyprawkę dla syna. Kierowała się istotną zasadą
Na temat wyprawki szkolnej z Plotkiem rozmawiała także Małgorzata Tomaszewska. Okazuje się, iż prezenterka skompletowała już wyprawkę dla ośmioletniego Enzo. Gwiazda TVN zdradziła, iż podczas szkolnych zakupów kieruje się jedną zasadą. - jeżeli chodzi o wyposażenie (plecak, piórnik, kredki itp.) to większość mamy z pierwszej klasy. Mamy zasadę, iż jeżeli jakaś rzecz nadaje się do użytku, to będziemy jej używać - wyjawiła. Dziennikarka przyznała też, iż nie orientuje się, czy ceny akcesoriów szkolnych wzrosły w ciągu ostatnich lat, gdyż dopiero po raz drugi uzupełniała wyposażenie szkolne syna. - Zmian w cenach nie zauważyłam, bo miałam okazję tylko raz- w zeszłym roku kompletować pełną wyprawkę, teraz tylko uzupełniliśmy braki - podsumowała.
Idź do oryginalnego materiału