Pasjonujemy się nazwiskami ministrów zrzuconych z łódki i wywróceniem rządowego stolika, a zupełnie ginie w tym clue, czyli: Donald Tusk przyznał się dziś do sromotnej porażki swojego rządu. Bo jak inaczej określić sytuację, w której po 1,5 roku trzeba wymienić dużą część gabinetu, gdzieś pośrodku rozgrzebanych "doskonałych działań zmiany Polski w lepszy kraj?" - pisze Paweł Kapusta, redaktor naczelny Wirtualnej Polski.