Polska Grupa Energetyczna, największa firma energetyczna w kraju, w reakcji na wysłane przez nas w toku przygotowywania materiału dziennikarskiego pytania, ale jeszcze przed jego publikacją na łamach Wirtualnej Polski, wysłała nam rękami wynajętej prawniczki list ostrzegawczy z groźbami sądowymi. Z podobnych metod korzystali przez osiem lat przedstawiciele i nominaci władzy PiS. Zamiast odpowiedzi na pytania dziennikarzy - grożenie procesem. Czasy się zmieniają, metody niekoniecznie. Tylko pogratulować najwyższych standardów - pisze redaktor naczelny Wirtualnej Polski Paweł Kapusta.