–W „Pawiu Królowej” żonglujemy różnymi formami teatralnymi. Jest bardzo dużo muzyki, bardzo dużo efektownych świateł i różnych efektów. Przez to spektakl jest bardzo żywy i doprawiony bardzo ostrym słowem Doroty Masłowskiej – mówi Igor Kowalik, reżyser.
–Ja myślę, iż przede wszystkim dlatego warto go zobaczyć, bo ten spektakl będzie trochę dla wszystkich o czym innym. Każdy znajdzie tam coś dla siebie, jakąś prawdę, z którą nie zawsze łatwo nam jest się zderzyć i myślę, iż dlatego warto postawić się odważnie, usiąść na widowni i przemyśleć parę rzeczy, więc zapraszamy – zaprasza na spektakl Marika Klarman-Gisman, aktorka Teatru Polskiego we Wrocławiu.
–Ja bym chciał, żeby ludzie przyszli na ten spektakl, żeby usiedli, żeby się otworzyli, dali nam szansę i tekstowi, posłuchali tego, co mamy do powiedzenia. dla wszystkich, tak jak żona moja powiedziała, będzie to trochę o czym innym. dla wszystkich aktora jest to troszeczkę o czym innym. Natomiast chyba dla mnie najważniejsze w tym wszystkim jest opowiedzenie o hejcie, braku szacunku do drugiego człowieka, właśnie o tym, iż nie chce się za bardzo wysłuchać drugiego człowieka – mówi Maciej Gisman, aktor Teatru Polskiego we Wrocławiu.
-Jest to spektakl, w którym używamy retro języka, troszkę wulgarnego, w którym troszeczkę, choćby bardziej niż troszeczkę, sprzeciwiamy się temu trochę współczesnemu światu. Ten hejt, który, jak ja tak odbieram ten spektakl, bardzo mnie boli i wkurza – mówi Krzysztof Brzazgoń, aktor Teatru Polskiego we Wrocławiu.
–Widzimy w przestrzeni internetu i w przestrzeni w ogóle publicznej, iż młodzież ma z tym bardzo duże problemy, ale dorośli ludzie też i warto się z tym mierzyć, warto powiedzieć temu nie i powiedzieć głośno. Poza tym jeszcze na pewno warto obejrzeć ten spektakl z powodu zespołowości, która się odbywa na scenie i energii. Staramy się tam razem wszyscy opowiedzieć temat jednym głosem – zaznacza Agata Obłąkowska-Mazurkiewicz, aktorka Teatru Polskiego we Wrocławiu.
–„Paw królowej cz. 1” jest sztuką współczesną, jest to adaptacja prozy Doroty Masłowskiej, jednej z ważniejszych współczesnych pisarek i jest to opowieść o tym, jak się komunikujemy dzisiaj, o tym, iż język staje się coraz ostrzejszy i iż pomimo to, iż się tak komunikujemy to są tego konsekwencje – mówi Bartosz Buława, aktor Teatru Polskiego we Wrocławiu.
–Myślę, iż robimy to w taki mocny sposób, aczkolwiek w bardzo kolorowej oprawie, więc Paw różowy i Paw czerwony serdecznie zapraszają na kwietniowe spektakle – zaprasza Beata Śliwińska, aktorka Teatru Polskiego we Wrocławiu.