Paulina Smaszcz oczekuje na przeprosiny Kurzajewskiego! Oceniła go jako ojca i przywołała do porządku: "Ma obowiązki wobec rodziny"

jastrzabpost.pl 1 rok temu

Paulina Smaszcz udzieliła kolejnego wywiadu. Nie oszczędziła w nim nie tylko Kasi, której ma sporo do zarzucenia, ale też byłego męża. Powiedziała, jakim według niej jest ojcem.

Paulina Smaszcz wdała się ostatnio w kilka bardzo głośnych medialnych afer. Zaczęła od ujawnienia związku Kasi Cichopek z Maciejem Kurzajewskim, co zrobiła dzięki ironicznych komentarzy pod zdjęciami w social mediach. Tym samym rozpętała sporą burzę wokół swojej osoby. Następnie udzieliła kilku wywiadów, w których nie oszczędziła byłego męża. Maciejowi Kurzajewskiemu oberwało się za nowy związek i sporo innych wydarzeń z ich wspólnej przeszłości.

Paulina wyjaśniła, iż o ujawnienie relacji prosili ją jej synowie. Para w czasie trwającego 23 lata małżeństwa doczekała się dwóch pociech: Franciszka, który ma już 25 lat i Julka, który skończył 16 lat.

Oni mnie poprosili o ujawnienie prawdy i powiedzieli: „mamo, chyba to był czas, bo ta sytuacja była nie do zniesienia”. Natomiast teraz mówią tak: „Mamo, powiedziałaś już, co miałaś do powiedzenia. Kto wie, jaka jest prawda, ten wie. W związku z tym chciałam powiedzieć oficjalnie, iż ja już nie komentuję. Mam jeszcze dużo newsów, ale moi synowie już nie chcą – wyznała na kanale Moontalk.

Paulina Smaszcz oczekuje przeprosin od Macieja Kurzajewskiego

Paulina przyznała, iż ma byłemu mężowi sporo do zarzucenia, o ile chodzi o synów. W wywiadach twierdziła, iż nie dotrzymał on ich ustaleń, które dotyczyły Franciszka i Juliana. Teraz publicznie przyznała, iż razem z synami oczekuje przeprosin od Macieja. O wszystkim opowiedziała Marcinowi Wolniakowi z Radia PRL

Czekamy. Święta są. Zawsze nadzieja jest. Święta zbliżają ludzi. Czekamy – powiedziała.

Wyjaśniła również, iż jej były mąż ma obowiązki wobec synów, z których się nie wywiązuje.

Maciek będzie zawsze ojcem moich dzieci i tak jak ja mam obowiązki wobec moich dzieci jako matka, to on ma obowiązki jako ojciec i tyle tylko od niego oczekuje. (…) Ma obowiązki wobec moich synów i rodziny, którą stworzył. Ponieważ nasze dzieci powołaliśmy świadomie i ja bardzo włączyłam, żeby zostać mamą, i chce, żeby zostało to uszanowane przez szacunek do naszych dzieci – powiedziała.

Nie zgodziła się jednak ze stwierdzeniem, iż zawiódł jako ojciec. Za ten stan rzeczy według niej winne jest pojawienie się Kasi Cichopek i jej rodziny w życiu Maćka.

Ja myślę, iż on nie zawiódł absolutnie. Nie zgodziłabym się z tą opinią. Myślę, iż on był bardzo dobrym ojcem i jakby się sprawdza. Natomiast on w tym momencie, kiedy pojawiła się oficjalnie, no nieoficjalnie była od dawna, ale oficjalnie pani Katarzyna i jej rodzina, on się po prostu pogubił. To tylko tyle. Natomiast nie powiedziałabym nigdy, iż był złym ojcem lub zawiódł. Ja mam nadzieję, iż on w końcu przejrzy na oczy. A może spowoduje to, iż przejrzy na oczy, iż są jego synowie są bardzo ważni – może przejrzy jego nowa partnerka. I to ona powinna go zmobilizować do tego, by zajął się swoimi dziećmi tak jak powinien – zastanawiała się.

Widać, iż Paulina nie ma zamiaru odpuścić i nie powstrzymały jej przed tym choćby pisma, które wystosował zarówno Kurzajewski, jak i Cichopek. Prosili w nich o to, aby przestała poruszać ich temat w wywiadach.

Idź do oryginalnego materiału