Paulina Smaszcz, znana celebrytka, niedawno pochwaliła się w mediach społecznościowych kolejnym pozewnym działaniem przeciwko Katarzynie Cichopek. Niestety, wraz z tym postem udostępniła również adresy powołanych przez aktorkę świadków. Ta bezmyślna i nieodpowiedzialna decyzja może przynieść jej poważne konsekwencje prawne.
Mimo wcześniejszych obietnic o zaprzestaniu wendetty przeciwko "Kurzopkom" i skupieniu się na własnym życiu, Paulina Smaszcz systematycznie prowokuje konflikty. Efektem jej działań jest lawina pozwów od byłego męża i jego narzeczonej, z czym celebrytka ostatnio pochwaliła się na Instagramie. Teraz do tej obszernej kolekcji wezwań sądowych dołączył jeszcze list od osoby spoza "Kurzopkowego uniwersum".
Zamiast zastanowić się nad możliwymi konsekwencjami swoich czynów, 50-letnia Paulina Smaszcz wybrała drwienie z całej sytuacji w mediach społecznościowych. Co gorsza, udostępniła listę osób powołanych na świadków w sprawie naruszenia dóbr osobistych, ujawniając ich dokładne adresy. To naruszenie prywatności osób takich jak Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski, Anna Mucha i Joanna Kurska może przysporzyć celebrytce poważnych kłopotów.
W rozmowie z Plejadą, adwokat dr Aleksandra Miśkiewicz z kancelarii Gałczyński Osowiecki Banasik sp. k. wyjaśniła wyczerpująco, jakie konsekwencje mogą czekać Paulinę Smaszcz za jej kolejne nieodpowiedzialne działania.
Nie ulega wątpliwości, iż prawo do prywatności, jakkolwiek niewymienione wprost w treści kodeksu cywilnego, jest chronionym prawnie dobrem osobistym - mówi prawniczka.