Patrycja Markowska wyjawiła, co u jej taty. Ta wiadomość załamie fanów zespołu Perfect

gazeta.pl 1 dzień temu
Grzegorz Markowski jakiś czas temu postanowił zwolnić tempo życia i zrezygnował z muzycznej kariery. Co dziś słychać u wokalisty grupy Perfect? Nowe wieści przekazała jego córka.
Grzegorz Markowski to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych polskich wokalistów. Lider zespołu Perfect w 2021 roku podjął zaskakującą decyzję o zakończeniu kariery muzycznej ze względu na stan zdrowia, a także przejściu na emeryturę, co było wielkim szokiem dla wszystkich. "Z ciężkim sercem chcę was teraz przeprosić, ale nie mogę udawać, iż nic się nie zmieniło i iż jestem w stanie zagrać z zespołem dla was, tak jak grałem przez lata" - informował za pośrednictwem mediów społecznościowych. Co aktualnie dzieje się w życiu wokalisty? Córka Grzegorza Markowskiego, Patrycja, wyjawiła, jak się miewa jej tata.


REKLAMA


Zobacz wideo Patrycja Kazadi o body positive i walce z hejtem


Patrycja Markowska przekazała wieści na temat taty. "Nie chce wracać, siedzi w lesie"
Patrycja Markowska w najnowszym wywiadzie z portalem Jastrząb Post wyjawiła, iż jej tata, odkąd zrezygnował z pracy, czuje się wyśmienicie. Jak sama podkreśliła, o dziwo wielu ludzi przez cały czas nie potrafi zrozumieć, iż jej ojciec nie chce już pracować i nie ma w planach powrotu na scenę. Córka wokalisty raz na zawsze rozwiała wszelkie wątpliwości, co może zasmucić wielu fanów Grzegorza Markowskiego.


Nie ma. On nie chce. On siedzi w lesie. Jest 53. rocznik, naprawdę zasłużył sobie już na emeryturę. I chwała mu za to, iż tak marzy. Jest też uczciwy do publiczności


- wyznała.


Patrycja Markowska opowiedziała o nastoletniej miłości. "W końcu tata się dowiedział i miałam straszny dym"
Patrycja Markowska ostatnio wróciła wspomnieniami do swoich nastoletnich lat, kiedy zakochała się w znacznie starszym od siebie mężczyźnie przebywającym w wiezieniu. W rozmowie z Żurnalistą wyjawiła, iż przez nieszczęśliwą młodzieńczą miłość nabawiła się sporych problemów. Kiedy była nastolatką, zakochała się w 25-latku, który przebywał w więzieniu. Młoda wokalistka regularnie wysyłała do mężczyzny listy miłosne.


To było platoniczne. Ja wtedy bardzo się zakochałam w takim łobuziaku, on był piękny i też wydawał mi się taki wrażliwy i ekstra, Miał ciężkie dzieciństwo, więc mnie to bardzo wzruszało (…). Ja byłam gówniarą i widział, iż za nim latam, ale nigdy nie przekraczał granic, więc był takim romantycznym łobuziakiem


- opowiedziała artystka. W końcu o miłosnych podbojach Markowskiej dowiedział się jej tata i miała sporo problemów. "W końcu tata się dowiedział i miałam straszny dym. Dałam mu list do wysłania. Nie wpadłam na to, iż przeczyta gdzie. I wpadł w nocy do mnie do pokoju, wydarł się, iż chyba oszalałam, iż piszę do aresztu śledczego" - wyznała. Jak dalej potoczyła się ta historia? Więcej przeczytasz tutaj: Markowska pisała listy do więzienia. "Ojciec zrobił straszny dym"
Idź do oryginalnego materiału