Marta Paszkin i Paweł Bodzianny w "Rolnik szuka żony"
Paweł Bodzianny i Marta Paszkin poznali się na planie 7. sezonu "Rolnik szuka żony". Dla uroczego gospodarza uczestniczka programu przeniosła się z Warszawy na Dolny Śląsk. Tam, na południe od Borów Dolnośląskich, razem prowadzą hodowlę szkockich krów z gatunku highland cattle.Reklama
Paszkin i Bodzianny mają już syna Adama i córkę Grację - razem wychowują też pociechę Marty z poprzedniego związku. w tej chwili są już po dwóch ślubach - cywilnym i tym przed ołtarzem. 30 czerwca świętowali piątą rocznicę znajomości, a z tej okazji wybranka rolnika zaskoczyła fanów informacją, iż rozważają... trzecią ceremonię.
Poza tym jej obserwatorzy dowiedzieli się, iż para podpisała przed ślubem intercyzę, co także wywołało sporo zamieszania. Wyjaśniło się też, czemu Paweł nie nosi obrączki, a ona nie przyjęła jego nazwiska. Teraz uczestniczka 7. sezonu "Rolnika" zdobyła się na kolejne wyznanie, dotyczące przeprowadzki.
Marta Paszkin z "Rolnika" o przeprowadzce
Paszkin dba o stały kontakt z fanami na Instagramie, dzieląc się przeróżnymi, ważnymi wydarzeniami z życia i ciekawostkami na temat jej codzienności. Nie mogło zatem zabraknąć wpisu z okazji 1 września - ta data jest dla niej wyjątkowa nie tylko ze względu na jej pociechy.
Marta wyjaśniła, iż w tym roku jej syn poszedł do przedszkola, a starsza córka zaczęła piątą klasę. Dla niej samej wrzesień wiąże się ze wspomnieniami o ważnych zmianach w jej życiu.
"Początek roku szkolnego ma dla mnie też symboliczne znaczenie - to właśnie o tej porze, 5 lat temu przeprowadziłyśmy się z Warszawy na Dolny Śląsk, żeby Stefi mogła rozpocząć tutaj naukę, a ja życie u boku mężczyzny mojego życia" - napisała Paszkin w sieci.
Marta Paszkin cieszy się z życia na Dolnym Śląsku
Trzeba przyznać, iż Marta korzysta pełnymi garściami z życia na Dolnym Śląsku. Nie tylko wyraźnie odnalazła się na gospodarstwie Pawła, ale też z wielką euforią podróżuje po różnych urokliwych miejscach, w jakie obfituje ten region.
Tylko w tym roku Bodzianny, Paszkin i ich pociechy kilka razy odwiedzili tamtejsze Góry Sowie. Poza tym wybrali się na wycieczkę do Czech, do których mają bardzo blisko. Zresztą nie tylko tam - w pierwszej połowie sierpnia Marta zaskoczyła fanów relacją z jeziora położonego w Niemczech.
"Super dzień nad niemieckim jeziorkiem, do którego mamy godzinkę drogi. Dziś jedziemy nad inne jeziorko, do którego mamy niecałe 10 minut" - napisała Marta, pokazując zdjęcia znad Bärwalder See.
W tym samym wpisie uczestniczka "Rolnika" zaznaczyła, iż "dla takich atrakcji warto było zostawić Warszawę".
Czytaj także:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Paweł Bodzianny znalazł miłość, a jego kandydatki?
Marta Paszkin z "Rolnika" ujawniła o swoim związku i się zaczęło
Wieści zza zamkniętych drzwi domu pary z "Rolnik szuka żony"