Sebastian Gabryel: Pamiętacie tę pierwszą chwilę, kiedy poczułyście: „tak, to jest to – chcę związać swoje życie z tańcem”?
Zuzanna Jezierska: Pamiętam, iż kiedy już jako mała dziewczynka zaczynałam tańczyć, miałam ogromną chęć dalej to odkrywać, ale traktowałam to raczej jako rozrywkę. Dopiero z czasem, w miarę dojrzewania, dostrzegłam w tańcu wiele możliwości wyrażania siebie, emocji. I w tamtym momencie zrozumiałam, iż „to jest to”.
Nadia Matuszak: Czuję podobnie, dla mnie taniec również jest przede wszystkim sposobem wyrażania siebie, w unikalny i niepowtarzalny sposób. To takie wyjątkowe uczucie połączenia z rytmem, muzyką i przestrzenią, które sprawia, iż taniec nie może być dla mnie wyłącznie hobby.
Zuzanna Jezierska fot. Karolina Gmurczyk
SG: Jedni tańczą jazz, inni hip-hop, jeszcze inni taniec towarzyski. Co takiego sprawiło, iż to właśnie do tańca ludowego zapałałyście największą miłością?
N.M.: Dla mnie jest wyjątkowy ze względu na swoją łączność z tradycją, kulturą i społecznością. To nie tylko forma sztuki, ale także sposób na zachowanie dziedzictwa kulturowego i integrację ze wspólnotą. Uwielbiam jego prostotę, naturalność i radość.
Folklor to nie tylko taniec – to sposób na przekazywanie historii, tradycji i wartości naszej społeczności.
Z.J.: To niesamowite, iż tyle młodych osób wciąż chce tę tradycję podtrzymywać i pokazywać ludziom, jak wyglądało to dawniej. Historia tańca ludowego znacząco wyróżnia się na tle innych rodzajów tańca, bo opiera się na codzienności naszych pradziadków.
SG: Wielkopolska folklorem stoi. Przekonuje o tym nie tylko poziom pochodzących z naszego regionu zespołów, ale również bogata historia, która za ich sprawą zyskuje kolejne części. Co waszym zdaniem jest najważniejsze w jej kontynuowaniu?
N.M.: Przede wszystkim najważniejsze jest zachowanie autentyczności i prawdziwości dziedzictwa kulturowego. Przekazywanie wiedzy i umiejętności kolejnym pokoleniom, by tradycje te nie zaginęły i były kontynuowane z należytym im szacunkiem i zaangażowaniem.
Zespół Tańca Polskiego Wronki fot. Karolina Gmurczyk
Z.J.: To właśnie fakt, iż młodzi ludzie uczą się od doświadczonych instruktorów i tak angażują w tańce, muzykę i opowieści, sprawia, iż ten folklor wciąż pozostaje żywy.
N.M.: Myślę, iż niezmiennie istotne jest również wsparcie instytucji kulturalnych, organizacji społecznych oraz lokalnych władz w promowaniu i ochronie folklorystycznego dziedzictwa. Bo tylko poprzez współpracę i zaangażowanie różnych podmiotów można skutecznie chronić i rozwijać kulturę regionu.
SG: Obie jesteście związane z Zespołem Tańca Polskiego „Wronki”. Kiedy rok temu rozmawiałem z jego instruktorką Hanną Galasińską, podkreśliła, iż jej tancerze „mają pasję”, a co więcej, z wieloma zna się od dziecięcych lat i tę pasję do tańca odkrywali razem z nią. Za co z kolei wy najbardziej cenicie relację z panią Hanną czy panem Janem Galasińskim, kierownikiem zespołu? I czy rzeczywiście jest tak, iż każdy zespół folklorystyczny to w pewnym sensie rodzina?
Nadia Matuszak fot. Karolina Gmurczyk
Z.J.: Ja najbardziej cenię to, iż tak skutecznie zarazili mnie swoją pasją. Pod ich okiem mam poczucie ciągłego rozwoju. Jestem wdzięczna, iż przez te wszystkie lata odkrywania tańca, siebie i folkloru zawsze ze mną byli i zawsze mogłam liczyć na ich wsparcie.
Wykonują cudowną pracę i tworzą w naszym zespole niesamowitą atmosferę, która przekłada się na owocną pracę.
N.M.: To prawda, doskonale się z nimi pracuje. Są nie tylko utalentowanymi instruktorami, ale i bardzo empatycznymi mentorami. A to sprawia, iż każda próba czy występ staje się okazją nie tylko do doskonalenia umiejętności tanecznych, ale i do budowania międzyludzkich więzi. I to prawda, iż jesteśmy jak rodzina. Wspólnie przeżywane sukcesy, radości, ale także trudności budują silne więzi.
SG: Mimo młodego wieku na swoim koncie macie już wiele sukcesów – z którego z nich jesteście najbardziej dumne?
N.M.: Ja jestem dumna z każdego sukcesu, bo każdy przyczynił się do mojego rozwoju. Zarówno te mniejsze, jak i większe osiągnięcia są dla mnie wartościowe, bo były okazją do nauki, zdobycia doświadczenia, a przede wszystkim do rozwoju jako artystki. Jednak ze wszystkich sukcesów chyba najbardziej dumna jestem z tych, które pomogły mi się otworzyć i uświadomić sobie, jak wielką mam wewnętrzną siłę. Wcześniej choćby nie zdawałam sobie z niej sprawy!
Te chwile, kiedy przekraczam własne granice, pokonuję swoje obawy i odkrywam nowe możliwości, są dla mnie najbardziej inspirujące i budujące.
Z.J.: Ja również czuję dumę, myśląc o każdym dotychczasowym sukcesie. Wiem, iż wszystkie były efektem ogromnej ilości godzin spędzonych na sali tanecznej, gdzie nie zawsze jest łatwo i czasem trzeba mierzyć się ze samym sobą, wychodzić ze strefy komfortu, stawiać czoła wciąż nowym wyzwaniom. Myślę, iż największym sukcesem i dumą jest właśnie ten moment poczucia przekraczania własnych granic i zdobywanie pewności siebie w tym, co kocha się robić.
Zuzanna Jezierska, fot. materiały prasowe
SG: Swoje stypendium przeznaczycie na Instruktorski Kurs Kwalifikacyjny o kierunku „Taniec ludowy” organizowany przez Mazowiecki Instytut Kultury w Warszawie. Podejrzewam, iż o jego szczegółach wiecie już wszystko. Zaangażowani w kurs nauczyciele to wybitni specjaliści – eksperci Polskiej Sekcji CIOFF® i wykładowcy wielu polskich uniwersytetów.
N.M.: Marzyłyśmy o tym kursie, bo każdy z prowadzących pokazuje nam unikalne perspektywy spojrzenia na taniec, inne techniki nauczania…
Z.J.: I dlatego każdy z nich zasługuje na docenienie, ponieważ wszyscy są doskonałymi artystami w swoich dziedzinach. Nam – przyszłym instruktorkom tańca – przekazują wiedzę opartą na własnych doświadczeniach i widać, iż mają ogromną chęć dawania jej nam, ile tylko się da.
SG: Czego najbardziej oczekujecie po tym kursie?
Z.J.: Przede wszystkim tego, iż przyczyni się do rozwoju moich umiejętności tanecznych opartych na wiedzy teoretycznej i praktycznej, i iż dzięki niemu stanę się po prostu lepszą tancerką. Mam nadzieję, iż niedługo sama będę miała możliwość prowadzenia kursów – dołączenia do tych, którzy podtrzymują tradycje naszego folkloru, rozpalając miłość do tańca w kolejnych pokoleniach.
N.M.: Chciałabym, by ten kurs pozostawił we mnie głębsze zrozumienie sztuki tanecznej oraz umiejętność wykorzystania jej do wyrażania emocji i przekazywania historii. I podobnie jak Zuzanna, w przyszłości chciałabym być inspiracją dla innych, mieć możliwość wspierania i motywowania ich na drodze do osiągnięcia tanecznych celów. I jestem pewna, iż nam się to uda!
Zespół Tańca Polskiego „Wronki”– kulturalna wizytówka Miasta i Gminy Wronki. Jednym z głównych celów działalności zespołu jest kultywowanie polskich tradycji tanecznych i muzycznych, oraz edukacja artystyczna młodego pokolenia. W swoim repertuarze posiada opracowania sceniczne polskich tańców narodowych oraz tańców różnych regionów Polski. W repertuarze nie brakuje również propozycji na pograniczu różnych dziedzin sztuki – spektakli dla dzieci, koncertów z muzyką wokalno-instrumentalną inspirowaną polskim folklorem czy widowisk łączących taniec i teatr. Swoje działania zespół – będący około 100-osobową grupą dzieci, młodzieży i dorosłych – prezentuje w trakcie całego roku, koncertując na terenie Polski, a także poza jej granicami. Od 2013 roku „Wronki” są aktywnym członkiem Polskiej Sekcji Międzynarodowej Rady Stowarzyszeń Folklorystycznych, Festiwali i Sztuki Ludowej CIOFF®. Program artystyczny zespołu regularnie poddawany jest weryfikacji Rady Ekspertów tej organizacji, która ocenia poziom merytoryczny i artystyczny. Ponadto pary reprezentujące zespół regularnie uczestniczą w Ogólnopolskich Turniejach Tańców Polskich, odbywających się pod auspicjami Komisji ds. Tańców Polskich Polskiej Sekcji CIOFF®. Wiele z nich posiada najwyższe klasy taneczne i znajduje się w czołówce tanecznej w kraju, zdobywając tytuły mistrzów Polski w Tańcach Polskich. Zespół jest także współorganizatorem Ogólnopolskiego Turnieju Tańców Polskich o „Wielkopolski Bat”.