Partnerka Marcina Hakiela wypaliła o ślubie Kurzopków. "Byłą nikt nie pyta..."

gazeta.pl 4 godzin temu
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski stanęli na ślubnym kobiercu 25 października. Wielu wyczekiwało reakcji byłego partnera aktorki, a także jego ukochanej. My porozmawialiśmy na ten temat z Dominiką Serowską.
Dominika Serowska to nowa partnerka Marcina Hakiela, która nie boi się trudnych pytań. gwałtownie zdobyła sympatię Polaków swoją bezpośredniością i otwartością. Chętnie mówi o macierzyństwie, a także nie unika tematu byłej partnerki Marcina Hakiela. Podczas wizyty na planie programu "99 gra o wszystko. VIP" zapytaliśmy Serowską o ślub Cichopek i Kurzajewskiego.

REKLAMA







Zobacz wideo Serowska aż złapała się za głowę. Chodzi o tę plotkę



Dominika Serowska w swoim stylu reaguje na pytania o ślub eks Marcina Hakiela
Do mediów wpłynęło wiele doniesień dotyczących uroczystości znanej pary. Zakochani zaprosili wielu celebrytów i zorganizowali dwa dni pełne atrakcji, po których udali się do USA. Na weselu nie było oczywiście Marcina Hakiela i Dominiki Serowskiej. Zapytaliśmy ją, czy to jest dla niej przykre, kiedy inni wypytują się tancerza o ślub eks. Dominika Serowska dała nam do zrozumienia, iż na żywo nikt nie pytał ich o to wydarzenie, ale za pośrednictwem mediów już tak. - Wiadomo, iż będą takie zagadywanki. Marcin ma też do tego od dawna ogromny dystans - odpwiedziała. - My się tym naprawdę nie interesujemy i mi nie jest przykro, jemu też nie jest przykro. Po prostu wiemy, iż media tak działają, aczkolwiek jesteśmy już trochę zmęczeni pytaniami - dodała Serowska. Wspomniała następnie o Cichopek. - Byłej nikt nie pyta o nas, bo sobie to pewnie zastrzegła. My też byśmy woleli być niepytani - zakończyła Serowska.


Dominika Serowska bywa porównywana do Katarzyny Cichopek. Tak na to reaguje
Całkiem niedawno partnerka Hakiela opowiedziała o tym, jak postrzega wszelkie komentarze, w których porównywana jest do Katarzyny Cichopek. - Patrząc na to, ile musiałam dostać wiadomości od starych babć, które mi pisały o byłej żonie Marcina, i jakieś przytyki tego typu, to miałam czasem taki moment. Myślę sobie: Boże, dajcie mi wszyscy spokój, o co wam w ogóle chodzi, o co tyle halo - opowiedziała w podcaście "Call Me Mommy". - Dla mnie to było w pewnym momencie choćby żenujące. I te porównania, to było dla mnie takie uwłaczające i żenujące - przyznała Serowska.
Idź do oryginalnego materiału