Palce Karola Nawrockiego w centrum uwagi. Prezydent zdradził tajemnicę

gazeta.pl 1 godzina temu
Tuż po wyborze nowego marszałka Sejmu Karol Nawrocki udzielił krótkiego wywiadu radiu Wnet. Uwagę dziennikarza, który rozmawiał z prezydentem, przyciągnęły jego palce, a raczej to, co się na nich znalazło.
18 listopada Włodzimierz Czarzasty został wybrany na marszałka Sejmu. Nie wszyscy są zadowoleni z decyzji posłów - Nie ucieszyłem się tak bardzo, jak usłyszałem, iż marszałkiem Sejmu został Włodzimierz Czarzasty. Taka wola polskiego parlamentu, przyjdzie mi współpracować z panem marszałkiem. (...) Mamy bardzo odległe wizje państwa, przeszłości, myślę, iż także naszej przyszłości, ale będziemy przyglądali się temu, jak ta kooperacja prezydenta i marszałka wygląda - mówił w rozmowie z Radiem Wnet Karol Nawrocki. Gdy jedni z uwagą słuchali tego, co do powiedzenia miał prezydent, inni zwrócili uwagę na jego... palce. Tylko spójrzcie, co się na nich znalazło.


REKLAMA


Zobacz wideo Malwina Wędzikowska o Marcie Nawrockiej


Karol Nawrocki dostał wyjątkowy prezent od Kasi. "Obiecałem, iż będę nosił"
Ci, którzy oglądali nowy wywiad z prezydentem, z pewnością zauważyli na jego palcach nietypowe ozdoby - pierścionki z kolorowych gumek. Uwagę na nie zwrócił również redaktor, który miał okazję rozmawiać z Nawrockim. Dziennikarz postanowił wprost zapytać prezydenta, skąd pomysł na tak fikuśną biżuterię. Okazało się, iż to prezent od córki Kasi. - jeżeli chodzi o kolorowe spinki, gumki, to dostałem je od swojej córki w niedzielę i obiecałem, iż będę nosił, aż spadną - wyjaśnił, po czym dodał, iż początkowo miał ich aż trzy, ale jedna z nich zgubiła się podczas treningu. Zdjęcia, na których widać kolorowe ozdoby, znajdziecie w naszej galerii.
Karol NawrockiOtwórz galerię


Marta Nawrocka o tym, jak dzieci zareagowały na to, iż ich tata został prezydentem. Każdy przeżywał po swojemu
6 listopada w sklepach ukazał się nowy numer magazynu "Viva!", którego bohaterką została Marta Nawrocka. Pierwsza dama w osobistym wywiadzie opowiedziała o tym, jak zmieniło się życie jej rodziny po przeprowadzce do Pałacu Prezydenckiego. Wspomniała także o tym, jak na nową funkcję Nawrockiego zareagowały ich dzieci. - Nasza najmłodsza córeczka ma siedem lat. Dla niej Karol był zawsze po prostu tatą. I tak pozostało. (...) Starszy syn ma 15 lat, dużo rozumie, więc przeżywał to po swojemu, z mieszanką dumy i sceptycyzmu. Najstarszy, zawsze społecznie aktywny, zaangażowany, interesujący świata, czuł się w tym jak ryba w wodzie. Widział w tym sens, widział misję - tłumaczyła.
Idź do oryginalnego materiału