1. sezon serialu „Outlander: Krew z krwi” powoli dobiega końca, ale ze świata Claire i Jamiego prędko się nie wyniesiemy. Czy poza kontynuacją prequela i finałem głównej produkcji, w zanadrzu jest… następny serial?
Czy 2. sezon serialu „Outlander: Krew z krwi” i finał głównego „Outlandera” to wszystko, co w zanadrzu mają twórcy uniwersum na motywach Diany Gabaldon? Czy własnej produkcji mogą doczekać się inni bohaterowie? Oto co mówi Matthew B. Roberts, czuwający nad serialowym światem.
Outlander – czy będzie kolejny spin-off?
„Outlander: Krew z krwi” to pierwsze spotkanie z postaciami Diany Gabaldon poza głównym serialem – pierwsze, ale niekoniecznie ostatnie. Showrunner serialu wyjawił właśnie, iż nie brakuje pomysłów na następne seriale – zwłaszcza teraz, gdy prequel okazał się takim sukcesem.
— Myślę, iż są w uniwersum „Outlandera” postacie, które z całą pewnością mnie intrygują – i chciałbym zobaczyć ich więcej. Muszę kierować się sobą, ale wierzę, iż skoro ja chcę ich lepiej poznać, to są też zainteresowani nimi fani. Nie powiem wam, o kogo chodzi. Zachowajmy to na nasz kolejny wywiad! Ale tak, mamy nasz główny nurt „Outlandera” i jest z niego wiele potencjalnych odpływów – czytamy na Radio Times.

Choć trzeba będzie jeszcze poczekać, by przekonać się, co takiego planują twórcy „Outlandera”, wszystko wskazuje, iż losy Julii (Hermione Corfield), Henry’ego (Jeremy Irvine), Ellen (Harriet Slater) i Briana (Jamie Roy) bynajmniej nie wyczerpały pomysłów, które płyną z powieści Gabaldon i głównego serialu.
Tymczasem, co takiego wydarzy się w ostatnich odcinkach serialu „Outlander: Krew z krwi”? Prequel non stop konfrontuje nas z bolesnymi scenami – dopiero co zobaczyliśmy straszne przeżycia Ellen, a raptem parę odcinków wcześniej pokazano równie traumatyzujące okoliczności, w których była Julia. Na pocieszenie, w ostatnim odcinku nareszcie było upragnione spotkanie tej pary.