Jednym z najciekawszych wątków sezonu 7B „Outlandera” jest historia Rogera, który po cofnięciu się w czasie w celu odnalezienia syna może przypadkowo spotkać się z własnym ojcem. Co wydarzy się dalej?
Sezon 7B serialu „Outlander” nie zaczął się najlepiej dla Rogera (Richard Rankin). Ulubieniec fanów wylądował w niewłaściwym okresie czasu, gdzie nie ma pewności, czy odnajdzie tam swojego syna, Jemmy’ego. Wygląda jednak na to, iż jest spora szansa na spotkanie z innym ważnym członkiem rodziny.
Outlander sezon 7B – czy Roger spotka się z ojcem?
W 10. odcinku 7. sezonu „Outlandera” Roger, znajdujący się w 1737 roku, otrzymał ku własnemu zaskoczeniu nieśmiertelniki swojego ojca od Dougala MacKenziego (Graham McTavish). Ojciec Rogera, który zaginął w czasie wojny światowej, prawdopodobnie jest „czarodziejskim człowiekiem”, którego widziano w okolicy. W rozmowie z Radio Times odtwórca roli Rogera określił rzeczony moment „złożonym i głębokim” – czyżby była to zapowiedź emocjonalnego spotkania rodzinnego?
— Myślę, iż to bardzo złożony moment. To bardzo głęboki moment, kiedy dostaje te nieśmiertelniki, ponieważ świadomość, iż jego ojciec może być w XVIII wieku, wywołuje sporo niepewności u Rogera, [podważa] wiele rzeczy, w które wierzył. On wierzy, iż jego ojciec zginął, gdy był bardzo młody, lecąc Spitfire’em, który rozbił się nad Europą podczas wojny. Myślę, iż jest w tym wiele niedowierzania, a potem dochodzi do wniosku, iż ciało nigdy nie zostało znalezione, więc on musiał sam przedostać się przez kamienie i zostać uwięziony tutaj.
Niespodziewany wątek z ojcem Rogera nasuwa z kolei pytania, co dalej z Jemmym. Na ten moment widzowie wiedzą tyle, co sam Roger – czy jego syn w ogóle nie znajduje się w tej samej osi czasu? A może paradoksalnie przebywa on gdzieś niedaleko całkowicie bezpieczny?
— To oczywiście prowadzi do wielu innych potencjalnych wniosków: czy Jemmy’ego tu nie ma? Czy my wciąż jesteśmy przywiązani do Jeremiaha, ponieważ potrzebuje się tego rodzaju punktu zaczepienia podczas podróży przez kamienie? A może Jemmy jest z nim w jakiś sposób bezpieczny, jeżeli jego ojciec wciąż żyje i ma się dobrze w tamtych czasach? Bo mówiąc o XVIII wieku i podróżowaniu tam samemu, przypuszczalnie bez wiedzy o tym, iż to się dzieje, wydaje się, iż jego ojciec nie zrobił tego więcej niż raz. W takim razie mógłby doprowadzić go do ślepego zaułka lub doprowadzić ich do wniosku, iż jego ojca mógł spotkać tam [nieszczęśliwy] los – zastanawia się aktor.
Kontynuując swą wypowiedź, Rankin przeszedł do kwestii tego, w jakim stopniu wszystko, co dzieje się na ekranie, zostało odgórnie zaplanowane z uwagi na przeznaczenie. Wchodząc niejako w buty swojej postaci, aktor skłania się ku wnioskom „jakiejś siły wyższej”, choćby z uwagi na pokrewny wątek Bucka (Diarmaid Murtagh), który spotyka swoich rodziców.
— Myślę, iż trudno jest zaprzeczyć interwencji losu w tych historiach ze względu na sposób, w jaki wszystko zatacza pełne koło. Zwłaszcza gdy mamy do czynienia z paradoksem, iż Buck jest tam, gdy jego rodzice się spotykają. Daje to coś w rodzaju paradoksu jajka i kury – co było pierwsze? I zaczynasz sobie wyobrażać, iż te rzeczy są w jakiś sposób predestynowane lub [istnieją] w jakiejś nieskończonej pętli, dzięki czemu można dość łatwo dojść do wniosku, iż to przeznaczenie. W przeciwnym razie, co to jest? Myślę, iż to umacnia wiarę Rogera, ponieważ zaczyna dochodzić do wniosku, iż jest to predestynowane z pewnego rodzaju wyższego miejsca, a wszystkie te rzeczy muszą się wydarzyć.
W oczekiwaniu dalszy ciąg fabuły koniecznie sprawdźcie zwiastun 11. odcinka 7. sezonu „Outlandera”, który zapowiada rozpacz Claire (Caitriona Balfe) z powodu druzgocących wieści o wypadku orkętu Jamiego (Sam Heughan). A kiedy kolejny odcinek serialu i ile ich będzie łącznie? Sprawdźcie pełną rozpiskę: Outlander sezon 7B – kiedy kolejne odcinki.