
8 listopada miało miejsce święto hip-hopu. Do Rock & Roll Hall Of Fame wprowadzeni zostali Outkast i Salt-N-Pepa.
Najpierw na scenie Peacock Theather w Los Angeles pojawiły się autorki "Hot, Cool & Vivious". Do galerii sław wprowadziła je Missy Elliott. "Kiedyś raperki musiały podejść od majka i pokazać, iż mogą dotrzymać kroku facetom. Salt, Pepa i Spinderella to zrobiły" - powiedziała. "To dla każdej kobiety, która wzięła do ręki mikrofon, gdy mówili jej, iż nie powinna tego robić" - stwierdziła Salt w swoim przemówieniu. "Przemysł muzyczny wciąż nie chce grać fair, Salt-N-Pepa nigdy nie bały się walki" - dodała. Potem panie wykonały swoje największe hity. Publiczność usłyszała "Shoop", "Let's Talk About Sex", "Push It" czy "What A Man", zagrane wspólnie z legendarną grupą R&B, En Vouge. Warto tu dodać, iż Spindirella została pierwszą DJ'ką wprowadzoną do Rock & Roll Hall Of Fame.
Następnie Outkast do galerii sław wprowadził Donald Glover, czyli Chidlish Gambino. "Wasz wpływ na mnie wyraża się we wszystkim i w każdym artyście, którego uwielbiam. Atlanta nie byłaby muzyczną mekką bez was. Nie ma południowego rapu bez was. Zatem dzisiaj oddajemy hołd dwóm wizjonerom, którzy dzięki swoim różnicom stworzyli dynastię. Dwóm braciom, którzy pokazali, iż nie musisz wybierać, po prostu szanujcie i obdarowujcie się wzajemnie miłością."
Potem na scenie pojawili się Big Boi i Andre. Zagrali w papier, kamień, nożyce, żeby zobaczyć, kto ma zacząć mówić. Wygrał Big Boi, ale to przemówienie Andre wywołało mocniejsze wrażenie na publiczności. Kiedy usłyszałem, iż nas wprowadzą, pomyślałem: 'To wspaniale, bo będziemy mogli być w tym samym towarzystwie, co wiele osób, z którymi dorastaliśmy, wiele zespołów, które miały na nas wpływ'. Cała rzesza ludzi… Powód, dla którego to ważne, jest taki, iż często, gdy zespoły lub pojedyncze osoby tu występują, to chodzi o muzyków i dużo rozmawiamy o muzyce – ale często chodzi o coś więcej niż tylko nuty czy instrumenty, na których grasz. Tu chodzi o wszystkich wokół ciebie. To rodzina – a to jest moja rodzina" - powiedział, wskazując na stojących za nim członków Dungeon Family.
Następnie nawiązał do slów Jacka White'a z The White Stripes, również wproadzonych tego samego dnia do Rock & Roll Hall Of Fame: "Jack jest... Kurczę, on jest jednym z moich idoli. Kochamy cię, stary. Jest jedna rzecz, którą powiedział. Coś o małych pokojach. I my właśnie zaczynaliśmy w takim małym pokoju. Wspaniałe rzeczy zaczynają się w małych pokojach."
Potem przyszedł czas występu. Tutaj niestety Andre zabrakło, ponieważ zszedł ze sceny. Big Boi i kilku innych artystów zagrało największe hity duetu. Tyler, The Creator wjechał z "B.O.B.", Janelle Monáe wykonała "Hey Ya", Doja Cat "Ms. Jackson", a JID nawijał "ATLiens". Pojawił się też Killer Mike, który na samym końcu, wspólnie ze wszystkimi zebranymi na scenie wykonawcami, zagrał "The Whole World".















