Ostry komentarz Tomasza Kammela o Dodzie. Zaszła mu za skórę

gazeta.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=RbHXMuZsUF4, KAPiF.pl


Tomasz Kammel w ciągu swojej telewizyjnej kariery poznał wiele gwiazd z pierwszych stron magazynów. Doda jest jedną z nich. Niestety prowadzący Kanału Zero nie ma do końca dobrego zdania o wokalistce. Wszystko przez sytuację z przeszłości.
Tomasz Kammel jeszcze kilka miesięcy temu prowadził "Pytanie na śniadanie" i był jedną z czołowych twarzy TVP. Wskutek zmiany władzy pożegnał się z tym stanowiskiem, a niedługo po tym dołączył do ekipy Krzysztofa Stanowskiego, gdzie prowadzi między innymi poranne wydania u boku dawnej partnerki z telewizji, czyli Izy Krzan. W jednej z rozmów z szefem kanału poruszył temat Doroty Rabczewskiej.

REKLAMA







Zobacz wideo Ibisz o Kammelu i Prokopie. Lubią się?



Tomasz Kammel o Dodzie. "Na to nie zasłużyłem"
Prezenter dał do zrozumienia widzom, iż nie ma ze znaną wokalistką przyjacielskiej relacji. Pewna sytuacja z jej udziałem nie została wyjaśniona. - Nigdy nie miała choćby refleksji, bo za dużo w jej życiu się dzieje. Ona jest chyba zbyt energiczną osobą, żeby mieć w życiu czas na pewne refleksje. Nigdy sobie tego nie wyjaśniliśmy, więc gdzieś mi to w sercu zostało, bo ja artystom dobrze życzę - przekazał Kammel. - Próbowała mnie protekcjonalnie pouczać na forum publicum, zupełnie niepotrzebnie, bo sobie na to nie zasłużyłem. To stąd straciłem do niej serce - dodał.





Tomasz Kammel, Krzysztof Stanowski https://www.youtube.com/embed/RbHXMuZsUF4




Tomasz Kammel pochwalił pewną postawę Dody. Chodzi o pomoc
W obliczu klęski żywiołowej, która miała miejsce na południu Polski, wielu celebrytów postanowiło pomóc w tej trudnej sytuacji poprzez wpłacenie środków czy też pomaganie bezpośrednie na miejscu. Doda znalazła się w gronie osób pomagających fizycznie, co nie umknęło uwadze Tomasza Kammela. - Ale jak bardzo jest to ważne, w sytuacji, gdy wzięła ze sobą koleżankę i pojechała na południe Polski. Faktycznie brudziła sobie ręce i pomagała, pracowała w kaloszach, brodząc w szlamie. Tym zrobiła na mnie ogromne wrażenie. To nie chodzi o to, czy była tam przez pięć, czy dziesięć dni. Może była przez dwa dni. Nieważne. Ale bardzo wielu młodych ludzi, widząc swoich idoli, zaczyna nabierać pewnej świadomości i rozumie dużo bardziej rozmiar tej tragedii. Dużo bardziej niż gdy oglądają "Wydarzenia", "Wiadomości" czy "Fakty" - podsumował prezenter.
Idź do oryginalnego materiału