Gullermo del Toro jest uznanym meksykańskim reżyserem i scenarzystom. Zrealizował takiej produkcje jak "Labirynt Fauna", "Kształt wody", "Frankenstein", "Hobbit", "Crimson Peak: Wzgórze Krwi" czy "Cronos". Za swoją pracę został już trzykrotnie nagrodzony najważniejszą nagrodą filmową - Oscarem.
Guillermo del Toro nie gryzie się w język. Nie skorzysta z takich rozwiązań
61-letni reżyser niedawno zajął stanowisko wobec jednego z najgorętszych tematów światowej kinematografii. Mowa oczywiście o AI, które mogłoby wspomóc lub całkowicie zastąpić ekipę filmową. Guillermo del Toro nie gryzie się w język. Nie zamierza korzystać z takich rozwiązań.Reklama
"Pewnego dnia ktoś napisał do mnie e-maila z pytaniem: 'Jakie jest twoje stanowisko w sprawie sztucznej inteligencji?'. Moja odpowiedź była bardzo krótka. Powiedziałem: 'Wolałbym umrzeć'" - wyznał twórca w wywiadzie dla NPR. "Mam 61 lat i mam nadzieję, iż uda mi się pozostać obojętnym na jej używanie, dopóki nie padnę ze zmęczenia".
Del Toro porównał tę technologię do "arogancji" Frankensteina, który jest głównym bohaterem jego ostatniego filmu dla Netfliksa. Przyznaje, iż bardziej martwi go "naturalna głupota", która "napędza większość najgorszych filmów na świecie". Zgadzacie się z nim?
"Frankenstein" już za chwilę na Netfliksie
Już 7 listopada na Netfliksie zadebiutuje najnowszy film meksykańskiego twórcy. Gullermo del Toro tym razem zekranizował powieść Mary Shelley - "Frankenstein". W rolę tytułowego bohatera wciela się Oscar Isaac, a na ekranie partnerują mu Jacob Elordi, Mia Goth, Charles Dance, David Bradley, Christoph Waltz i Lars Mikkelsen.
Zobacz też: Zmarła June Lockhart. Jedna z ostatnich gwiazd złotej ery Hollywood miała 100 lat



![„To spektakl absolutnie unikatowy”. „Amadeusz” w Lublinie [ZDJĘCIA]](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/10/EAttachments90163776fa4f8f23f35ac82c26c84725ba80745.jpeg?size=md)













